Starfield z DLSS to istny game-changer. Gra osiąga nawet 165 klatek!
Starfield z technologią DLSS to coś, na co gracze czekali od momentu premiery. Zaawansowana technologia NVIDII miała znacząco wpłynąć na wydajność gry i… Cóż, udało się. Raporty przygotowane przez Digital Foundry nie pozostawiają złudzeń. Nowa opcja została zaimplementowana wzorowo.
DLSS w Starfield działa świetnie
Po premierze gry Starfield graczy zdziwił fakt, że gra została pozbawiona technologii DLSS. Jedno z najbardziej rewolucyjnych rozwiązań w branży sprawia, że gry po prostu działają lepiej. Tym bardziej brakowało tego w produkcji Bethesdy, która należy do grona bardziej wymagających tytułów. Nic dziwnego, że wszyscy oczekiwali stosownej aktualizacji.
Ta początkowo została dodana w formie fanowskiej modyfikacji, jednak na oficjalną łatkę musieliśmy poczekać. No i wreszcie jest — ale czy było warto? Zdecydowanie tak. Raporty i testy przygotowane przez Digital Foundry jasno wskazują na znaczący skok wydajności i lepsze działanie gry. Ta przy odpowiednich ustawieniach i sprzęcie może działać nawet w 165 klatkach na sekundę.
Najważniejsze jednak, że dla większej liczby graczy osiągalny jest już bardzo komfortowy pułap 60 ramek na sekundę. Co ważne, twórcy zaimplementowali zarówno obsługę DLSS 2, jak i DLSS 3. Zasadniczo modyfikacja działa podobnie jak mod stworzony przez fanów. Mimo wszystko jest jednak lepsza jakościowo i zawiera bardziej przystępne menu wprowadzania zmian. Szkoda, że tak późno, dobrze jednak, że wykonano to prawidłowo.