“Sauna nago z szefem” i skandaliczne warunki zatrudnienia u polskiego dewelopera. Jest oświadczenie

Spectrum Studios - sauna nago z szefem i skandaliczne warunki zatrudnienia. Jest oświadczenie | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PC

W ostatnich dniach w polskim gamedevie wrze z uwagi na studio Spectrum Studios. Warunkiem zatrudnienia miałyby być… “nagie sesje w saunie”.

O całej sprawie zrobiło się głośno z uwagi na cenionego w polskim gamedevie Adriana Chmielarza, który w poście na Facebooku przybliżył skandaliczne warunki zatrudnienia w polskim studio Spectrum Studios. Deweloperzy mają obecnie pracować nad grą o saunamistrzu, lecz jednym z kluczowych wymogów byłoby doświadczenie bycia w saunie “z pierwszej ręki”. To miałoby pozwolić lepiej poznać temat i móc swobodnie stworzyć grę o takiej tematyce. Przynajmniej w ten sposób tłumaczy to Creative Director, Jacek Piórkowski.

Scenarzystka Aleksandra Wolna poszukuje obecnie pracy w gamedevie, a pod jednym z jej postów pojawiła się oferta wspomnianego Piórkowskiego. Kobieta odpisała mu, że już wcześniej proponował jej pracę, którą odrzuciła z uwagi na nieodpowiednie dla niej wymogi pokroju “sesji sauny nago z szefem”. Sam deweloper opisuje swoich współpracowników jako “jego dziewczyny od narracji”.

Jakby tego było mało, twórca kieruje potencjalne kandydatki do rzekomo pracującej w jego studiu Magdaleny Kucenty, scenarzystki. Problem w tym, że zgodnie z jej oświadczeniem na Facebooku, nie pracuje ona w Spectrum Studios i nie ma nic wspólnego z powstającą tam grą. Wcześniej była jedynie nauczycielką Piórkowskiego na kursie projektowania narracji, gdzie doradzała mu na temat jego projektu. Sama nie była świadoma “szastania jej nazwiskiem” bez zgody.

Jest oświadczenie Jacka Piórkowskiego ze Spectrum Studios

Internet szybko zaczął badać sytuację dalej, przez co trafiono nawet na ogłoszenie o pracę u dewelopera. Tam faktycznie widnieje wymóg (bez możliwości negocjacji) “uczęszczania sesji w saunie”. Tutaj również widnieje informacja, że to kluczowy warunek, aby lepiej poznać produkt, który ma się zamiar dostarczyć.

W sieci pojawiło się już obiecane oświadczenie dewelopera. Obejrzycie w serwisie LinkedIn. Piórkowski kolejny raz zaznacza, iż jego wymogi mogły zostać źle zrozumiane, gdyż “źle dobrał słowa”. Tym razem podkreśla jednak, iż nie wymagał uczęszczania przez pracowników sesji w saunie, a tym bardziej nie brałby udziału w nich. Przeprasza również Aleksandrę Wolną i tłumaczy, że nie miał na celu urażenia jej ani “wprawienia w zakłopotanie”.

Źródło: Facebook + LinkedIn

Zdjęcie główne: Flickr/PortoBay Hotels & Resorts @CC BY-ND 2.0

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij: