Sony zrezygnuje z gier ekskluzywnych PS5?

Gry ekskluzywne Sony na PC
Felieton

Gry ekskluzywne PS5 to marzenie graczy PC i prędzej czy później zagrają w nie. Jednakże nie w ten sam sposób, jak sobie wymarzyli.

Możemy się cieszyć, że Horizon Zero Dawn i gry studia Quantic Dream straciły immunitet ekskluzywności. Również nie powinniśmy narzekać na to, że Days Gone i kilka nieujawnionych jeszcze tytułów także odwiedzi platformę PC. Nie bijcie jednak w dzwon. Nie wznoście toastów z myślą o tym, że z dnia na dzień Sony rzuci na stół najnowsze exy PS5. Ta przyszłość nie nadejdzie. Choć w słowach Jima Ryana uwidacznia się chęć powitania “pececiarzy” z otwartymi ramionami, tak jednak okazywana życzliwość ma drugie dno.

Jest okazja, by zaprezentować te wspaniałe gry szerszej publiczności i docenić ekonomię tworzenia gier, która nie zawsze jest prosta.

– mówi Jim Ryan, szef Sony Interactive Entertainment

Sony stoi w obliczu nieuniknionej kolizji z ofertą Microsoftu. I jest ona bardzo niebezpieczna – gigant z Redmond przejął kilka wielkich IP od Bethesdy (m.in. Doom, Wolfenstein, Fallout, The Evil Within) i zamierza położyć pokotem całą konkurencję. W ich rękach jest przecież najlepszy obecnie abonament gamingowy Ultimate Games Pass – do dyspozycji użytkowników są setki gier z pakietu Xbox, EA Play plus 20 świeżo dodanych tytułów Bethesdy. Na tym nie kończy się ekspansja Zielonych, bowiem już głośno spekuluje się o kolejnych zakupach studiów i rozszerzeniu abonamentu o produkcje Ubisoftu.

Czarę goryczy dopełni zapowiedziana przez Microsoft polityka ekskluzywności. Na PS5 prawdopodobnie nie zobaczymy takich hitów jak TES VI, Starfield, Fallout V, Fable czy Hellblade 2. To może doprowadzić do uszczuplenia się bazy klientów PlayStation, bowiem każdy przed zakupem PS5 lub XSX jeszcze bardziej będzie musiał rozważyć, dla jakich gier kupuje konsolę. Wcześniej w tym temacie królowało PS4, ale teraz wszystkie argumenty stoją po stronie Xbox Series – potężniejsza biblioteka gier w niższej cenie i mocne produkcje na wyłączność.

Microsoft kupił Bethesdę

Microsoft tak mocno napiera na swoją usługę abonamentową, że Sony nie może już polegać wyłącznie na fanbojach. Kto na ich konsoli miał ograć starsze tytuły to już ograł na poprzedniej generacji. Nowości na next-gen jest tyle, co kot napłakał, więc i na tym średnio zarabiają. Również ta wielka pula nowych exów, będąca swoistą dźwignią handlową, na razie nie przekonuje. Stąd ta nagła miłość do graczy PC, która nie do końca oznacza oficjalne zaproszenie ich do wspólnego stołu.

Gry PS5 będą ekskluzywne, ale na PS4 mogą przestać istnieć

Nie znam dokładnych planów Sony, ale tak na chłopski rozum raczej nie idą w kierunku globalizacji swoich marek. Wciąż mają PS5 do sprzedania i czymś muszą je promować. God of War: Ragnarok lub nowe części Spider-Mana na komputerach są nierealne. To samo tyczy się nowej gry Naughty Dog i Ratchet & Clank: Rift Apart. Gier na wyłączność PS5 będzie przybywać, bo to jedyny hak przeciwko Xbox Series. Ale zanim nadejdzie ich czas, zrobią użytek ze staroci z poprzedniej generacji, by zastawić pułapkę na pececiarzy.

Wiadomo, że dzięki wydaniu portów na PC zarobią miliony dolarów, jednak nie chodzi tylko o odcinanie kuponów od starych gier. Jednocześnie porty gier mają być zachętą do zakupu PS5. Zakrawa to o kuriozum, ale taki cel może przyświecać inicjatywie Sony. Tych graczy PC, których nie udało się przekonać do zakupu konsoli poprzez trailery TLOU II, God of War i innych exów, może uda się namówić w bardziej tradycyjny sposób. Oglądanie gier na YT a możliwość zagrania to dwie różne rzeczy. Gdy gracze przekonają się na własnej skórze, jakiej jakości są gry od Sony, to mogą być zainteresowani sprawdzeniem nowszych tytułów bezpośrednio na PS5.

Myślicie, że to nie zadziała? Najprościej wytłumaczyć to na przykładzie Gothica czy Wiedźmina – myślę, że fani tych uniwersów od ręki kupiliby next-gena dla kolejnej części na obcej platformie. Hmm, może Sony rozważa już zakup CDPR?

Uncharted pojawi się na PC?

Jeszcze więcej exów PS5 będzie zasługą graczy PC

Czy operatorów myszek i klawiatur uda się przekonać do przesiadki na PS5? Wszystko zależy od tego, jak dobrze przygotują porty i czy proponowana tematyka gier trafi w gusta. Sony takim Days Gone czy Ghost of Tsushima raczej nie rozkocha w sobie graczy. To oryginalne gry, ale za mało w nich epickości, rozmachu i ujmującej historii. Co innego, gdy wypuszczą na żer grube ryby. Seria The Last of Us, Uncharted czy God of War w wersji PC mogą zdziałać cuda.

Jeśli taki cel obrało sobie na celownik Sony, to z ich działań wyłoni nam się coś nadzwyczaj surrealistycznego. Niczym w reakcji łańcuchowej, gracze PC pozwolą im zarobić na starych grach, powiększyć bazę klientów, a ostatecznie będą powodem, dla którego powstanie jeszcze więcej exów na PlayStation 5. Na miejscu graczy PC, którzy nie cierpią exów, już teraz zacząłbym się śmiać.

Grzegorz Rosa
O autorze

Grzegorz Rosa

Redaktor
Ekspert w dziedzinie "kombinatoryki" w grach i zarazem człowiek, który wybrał drogę antagonisty. Nie boi się pisać treści niewygodnych dla innych. Specjalizuje się w publicystyce wszelakiej, krytykowaniu słabych gier, filmów, a nawet ludzi. Jako jedyny na świecie grał już w Wiedźmina 4...
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie