Nie liczcie ani na Sleeping Dogs 2, ani na obiecany film
Sleeping Dogs 2 najwyraźniej nie powstanie, tak samo zresztą jak i kinowa adaptacja pierwszej części gry. O marce raczej trzeba zapomnieć.
Dla mnie Sleeping Dogs to jedna z najlepszych „gier w stylu GTA”, w jakie kiedykolwiek zagrałem. Powstający w bólach projekt przez lata miał być kolejną odsłoną cyklu True Crime, aż w końcu stał się czymś zupełnie oddzielnym, ale za to niezwykle dobrym. I niestety to nieszczególnie pomogło, bo fani powinni już o nim zapomnieć. Tak samo zresztą jak i o filmie.
Sleeping Dogs do piachu
Sleeping Dogs to gra-ewenement. Tytuł, który zdobył bardzo pozytywne recenzje, a do tego przyzwoicie się sprzedał – szczególnie jak na kompletnie nową markę. Square Enix liczyło jednak na więcej i to wręcz nierealistycznie więcej. Projekt, mimo obiektywnego sukcesu, nie zadowolił włodarzy korporacji. „Dwójka” praktycznie umarła na starcie, a obiecany sequel będący grą-usługą nigdy nie powstał. I raczej nic już nie powstanie, bo w zasadzie to wszyscy zapominają o tej marce.
Aktor Donnie Yen postawił sobie niegdyś za cel wskrzeszenie Sleeping Dogs w formie filmu. Próbował przez lata, miał wiele pomysłów, lecz finalnie nawet i on się poddaje. Zapowiadany przed laty obraz nie powstanie.
Spędziłem dużo czasu i wykonałem dużo pracy z tymi producentami, a nawet zainwestowałem trochę własnych pieniędzy w uzyskanie szkiców i niektórych praw. Czekałem na to latami. Lata. I naprawdę chcę to zrobić. Mam te wszystkie wizje w głowie i niestety… nie wiem, wiesz, jak to jest w Hollywood, prawda?
– powiedział Yen dla Polygon
Jest to więc gorzka wiadomość dla fanów marki – w tym dla mnie. Wiele osób liczyło na to, że po wydaniu filmu, zainteresowanie tym IP odżyje i być może doczekamy się jakiegoś sequela. Szans na to w obecnej chwili nie ma niestety praktycznie żadnych.
Źródło: Polygon