Seria Call of Duty zaplanowana do 2027 roku. Co jest najważniejsze w sukcesie tych gier?
Jak przyznał prezes Activision Rob Kostich, seria Call of Duty jest już dokładnie rozplanowana aż do 2027 roku. Mowa tu m.in. o produkcji i wydawaniu kolejnych odsłon w corocznym cyklu. Obecnie przy marce pracuje aż 3000 osób.
Udzielając wywiady serwisowi GamesBeat, prezes Activision pokusił się na podsumowanie dwóch dekad istnienia marki Call of Duty. Wiele lat intensywnego cyklu wydawniczego to również sporo materiału do analizy. Kostich wspominał początki serii, jej drugowojenne korzenie, a także różnorodne próby z przenosinami cyklu do współczesności czy przyszłości.
Taki rygor, czyli wydawanie nowych gier co rok wymaga długofalowego planowania. Stąd też pojawiła się informacja o kilku latach w przód, które Activision ma już wobec marki zaplanowanych. Obecnie seria Call of Duty do 2027 roku ma spokój — to znaczy wiadomo, kto i nad czym będzie pracował, oraz jak jawić się będzie cykl wydawania gier tej marki.
Prezes firmy podzielił się też ciekawym spostrzeżeniem. Odpowiadając na pytanie o to, co jest najważniejsze w Call of Duty, przyznał, że… broń. Chodzi o dostępny oręż, który zawsze wynika z settingu gry. Kochane przez fanów konflikty historyczne dają mniejsze pole do popisu, podczas gdy realia współczesne (lub przyszłość) zapewniają bardzo dużą elastyczność. Ciekawy jest w tym wszystkim Black Ops — tajne operacje stanowić mają gigantyczną frajdę dla deweloperów.