Remake The Last of Us w ogniu krytyki. Przecież mamy remaster!
Wygląda na to, że remake The Last of Us nie jest tym, na co czekali gracze. Idea odświeżania gry, która dopiero dostała remaster spotkała się z ogniem krytyki ze strony fanów oryginału.
W zeszłym tygodniu w sieci gruchnęła wiadomość głosząca, że powstaje odświeżone The Last of Us. Z początku informacja spotkała się z natłokiem ekscytacji fanów, ale chwilę później, kiedy opadł kurz, gracze zaczęli wymieniać się spostrzeżeniami. Jak się okazuje, nie wszyscy są zadowoleni.
Remake The Last of Us nie podoba się części graczy
W mediach społecznościowych możemy usłyszeć liczne głosy niezadowolenia. Wiele osób twierdzi, że odświeżanie tej gry jest całkowicie zbędne. TLoU otrzymało przecież remaster na PlayStation 4, a ten bez problemu odpala się na PS5. Co więcej, rzeczony remaster do dziś wygląda bardzo ładnie i działa świetnie.
W sieci pojawiają się też propozycje innych odświeżeń. Gracze słusznie punktują, że Sony ma wiele porzuconych marek, którym bardziej przydałby się remake. Mimo to, Japończycy wolą odcinać kupony od generującej masę pieniędzy i świetnie ocenianej marki. Z jednej strony jest to rozczarowujące, a z drugiej trudno się dziwić. Produkcja gier wideo to mimo wszystko biznes.
Co ciekawe, przeciwko ponownemu odświeżeniu gry są również fani oryginału. O ile TLoU to gra warta udostępniania na nowych platformach, tak na remake jest trochę za wcześnie. Dodatkowo, według miłośników Naughty Dog, produkcja remake’u niepotrzebnie pozbawia studio zasobów. Niektórzy gracze woleliby otrzymać szybciej nową odsłonę Uncharted i TLoU lub zupełnie świeżą markę, a nie remake gry z 2013 roku.
Remake The Last of Us powstaje kosztem innych projektów
Na negatywne opinie na temat remake’u przekłada się również informacja na temat podejścia Sony do innych gier. Odświeżone The Last of Us było tylko jednym z rozważanych tego typu projektów. Wcześniej Sony myślało nad odnowieniem Uncharted, ale stwierdziło, że pochłonęłoby to zbyt dużo pieniędzy. Zdecydowano się więc na mniej ambitny i przy tym mniej ryzykowny projekt.
Jason Schreier ujawnił, że firma dodatkowo odrzuciła projekt Days Gone 2, aby Bend Studio zajęło się nową częścią Uncharted. Ta wieść w połączeniu z informacją o wybraniu mniej pracochłonnego projektu sprawiła, że gracze mocno się oburzyli.
Powyższe wieści pozwalają na wysnucie wielu spekulacji. Nie możemy wykluczać, że Sony odrzuciło pomysły na kilka innych, obiecujących gier, aby zająć się The Last of Us, które z pewnością przyniesie masę pieniędzy. Ostatecznie nie wiemy jednak jak wygląda sytuacja za kulisami. Pewne jest, że Sony póki co rozgrywa nową generację bardzo bezpiecznie i – moim zdaniem – niezbyt ciekawie. Zobaczymy, czy remake The Last of Us jest wart odrzucania potencjalnie ciekawszych i bardziej potrzebnych projektów.