Recenzje Detroit Become Human – czy jest tak dobrze, jak się tego spodziewano?
Do sieci trafiło już mnóstwo pierwszych wrażeń na temat Detroit: Become Human. Sprawdzamy, czy gra faktycznie jest tak dobra, jak tego oczekiwaliśmy. Oto pierwsze recenzje Detroit Become Human na PlayStation 4.
Detroit: Become Human – recenzje
25 maj to dla jednych Dzień Królewny (nie, nie naigrawam się, wpiszcie sobie w wyszukiwarkę), a dla innych data premiery długo wyczekiwanego Detroit: Become Human. Choć gra otrzymała szeroko zakrojoną kampanię marketingową i chwilami mogło się wydawać, że tenże eksklusiv jest produkcją na miarę God of War, to tak naprawdę dzieło Quantic Dreams wypełnia produkcją niszę przygodówkową. Detroit: Become Human jest więc historią, która spodoba się przede wszystkich fanom Life is Strange, przygodówek-epizodów od Telltale i tym podobnych. Jakiś czas temu gra trafiła do rąk recenzentów, w związku z czym dziś możemy czytać już pierwsze opinie. Na Metacritic widzimy już 80 punktów na 100 co wskazuje, że choć jest to gra dobra, to zdarzyły jej się potknięcia. Pozwólcie jeszcze, że w dwóch zdaniach podsumuję fabułę produkcji i przejdziemy do plusów i minusów.
Detroit: Become Human – fabuła
Historia zawarta w produkcji jest prosta, chciałoby się wręcz rzec, nieco już wyeksploatowana. Mamy przyszłość, a ludziom usługują humanoidalne androidy. Jak to jednak zawsze w tych historiach bywa, syntetyczni pomocnicy domowi nabywają samoświadomości i dochodzi do ogólnoświatowego buntu – wtedy to na dobre zaczyna się gra. Gameplay pozwoli nam na sterowanie trzema takimi androidami, przy czym jak piszą recenzenci, jeden z nich wyraźnie wysuwa się na prowadzenie, drugi jest raczej przeciętny, a trzeci (dziewczyna-android) raczej nie przypadła do gustu krytykom.
Recenzje Detroit Become Human – opinie
Plusy
Recenzenci jako plusy wymieniali często niesamowitą historię zawartą w wizjach niedalekiej przyszłości. Tak samo oceniano kapitalnie napisane postacie, od których aż czuć emocje i w których czuć niemal duszę, co też doskonale odwzorowuje wyjątkowa mimika, której w grach ze świeca szukać. Niezaprzeczalną zaletą jest to, że w grze czuć klasyka, jakim jest Blade Runner – czuć to choćby atmosferą świata, który to sam jest mocno dopracowany i bogaty: porozrzucane ulotki, murale czy plakaty, którym można się przyjrzeć/przeczytać mocno cieszą. Jak od dawna zapowiadali deweloperzy, gra miała cechować się bogactwem wyborów i tak faktycznie jest: ścieżek do zakończenia jest mnóstwo, co sprawia, że mamy chęć na kolejne przejście gry, jednak z tej mnogości wynika pewien kłopot…
Minusy
Fabuła gry zbudowana jest w sposób faworyzujący pewną uwypukloną ścieżkę decyzyjną. Chodzi o to, że gracz czuje presje wybierania decyzji, w których android się buntuje. Zbuntowanym androidem pogramy najdłużej, a jeśli będziemy usługiwać i poddawać się swoim panom (choćby byli tyranami) to ta ścieżka wyborów prędko się skończy (śmiercią). Recenzenci twierdzą więc, że twórcy upatrzyli sobie pewną historię, bo tylko ta jest bogata i ciekawa, a pozostałe odnogi fabularne są miałkie i prędko ucinane. Zdarzają się także narzekania na sterowanie kamerą, która często lubi działać w niekontrolowany, logiczny chyba tylko dla siebie sposób, co jest raczej do wyeliminowania aktualizacją. Największy zarzut czyni się jednak na wszędobylski mechanizm Quick Time Event, który potrafi zabić immersję. Doświadczymy go podczas mycia naczyń, otwierania drzwi, podawania dłoni a nawet podczas ścielenia łóżka.
Recenzje Detroit Become Human – oceny
Na koniec rzućmy jeszcze okiem na przykładowe oceny zaggranicznych serwisów:
- Shacknews – 9/10
- Dualshockers – 9/10
- Gamesradar – 4,5/5
- WccfTech – 8,5/10
- Gamerant – 4/5
- IGN – 8/10
- TrustedReviews – 3,5/5
- USgamer – 3,5/5
- Gamespot – 7/10
- DigitallyDownloaded – 2/5
- VideoGaner – 4/10
Dajcie koniecznie znać, czy i Wy czekaliście z zapartym tchem, aby wcielić się a androidy z Detroit przeszłości!