PS5 z bezprzewodowym VR bardzo możliwe. Sony polegnie, czy zrobi rewolucję?
Wirtualna rzeczywistość jest dla wielu graczy jedynie ciekawostką, a gogle VR to zbędny gadżet do zabawy na kilka godzin, tylko żeby sprawdzić, jak to jest i powrócić do normalnego grania. Sony jednak mocno stawia na rozwój PlayStation VR, a nowy patent sugeruje, że Japończycy zaliczą wielki postęp w tej dziedzinie i coś podejrzewamy, że PS5 będzie miało dużo wspólnego z wirtualnym graniem.
Nie jest tajemnicą, że PS5 jest coraz bliżej, pytanie tylko, na jaką formę rozgrywki możemy liczyć na nowym sprzęcie. To, że będzie więcej mocy, jest po prostu pewne. Lecz czy na tym koniec i Sony jedynie powieli PlayStation 4 Pro, dodając do sprzętu lepsze podzespoły oraz inne opakowanie z nalepką PS5? Zapewne i tak się to sprzeda, ponieważ najważniejsze są gry, a dobrych ekskluzywnych marek na PlayStation nie brakuje. Jednak bardzo możliwe, że Sony będzie chciało oprócz takiego lepszego PS4 Pro zaproponować nam również lepsze PS VR i na tym oprzeć kampanię promującą next-gena.
PlayStation VR bez kabli – patent już jest
Nowo opublikowany przez Sony patent wskazuje, czego możemy oczekiwać od technologii Virtual Reality w wydaniu producenta PlayStation. Patent pokazuje zestaw PlayStation VR działający bezprzewodowo, a więc znika jedno z wielkich ograniczeń systemu w postaci kabli.
Choć na szkicach prezentujących patent widzimy PS4 oraz PS VR, jesteśmy przekonani, że to tylko obrazki poglądowe, a bezprzewodowa wirtualna rewolucja rozpocznie się na PlayStation 5, które otrzyma zestaw PS VR 2.
Powstaje tylko pytanie, jak Sony przekona nas, że wirtualna rzeczywistość to coś więcej niż ciekawostka, lecz urządzenie, które po prostu trzeba posiadać w swoim domu. Odpowiedź jest oczywista – gry i cena. Jeśli gogle będą przystępne cenowo, a moc PlayStation 5 pozwoli na generowanie świetnej grafiki w VR, jesteśmy kupieni.