PlayStation dostanie moje 480 zł, bym z czystym sumieniem narzekał na PS Plus

PS Plus - PlayStation chwali się najpopularniejszymi grami
Felieton PG Exclusive

Jestem daleki od entuzjazmu słysząc o zmianach w PS Plus. Japończycy uderzają jednak w różne struny i, jakby nie patrzyć, oferta zyska na atrakcyjności. Dam szansę pakietowi Premium, lecz nie bez wahania.

Opłaca się dać dwa razy więcej? Oto jest pytanie. Obecnie za rocznego Plusa płacę 240 zł (albo taniej w promocji), a na nowy PS Plus Premium trzeba będzie wyciągnąć z portfela 480 zł. Trzeba będzie, jeśli mnie do tego przekonają, bo o tańszym (od Premium) o 80 zł pakiecie Extra nawet nie myślę. Jeśli szaleć z kasą, to na całego.

PlayStation przedstawiło listę z częścią gier, które zawitają do wyższych progów usługi, poznaliśmy też kolejne wieści o trialach, dodatkowych niespodziankach oraz tytułach retro. Cóż, nie jest źle.

Porównując obecną cenę Plusa i to co obejmuje oferta, te “drugie tyle” wydaje się być sensownym dealem. Dopłacę 240 zł i grania będzie po sufit. Jako miłośnik starych gier niekoniecznie w to, co sobie wymarzyłem, ale i tak jest dobrze. Wśród ujawnionych tytułów z pierwszego PlayStation dostaniemy w Premium m.in. Ape Escape oraz Syphon Filter. Do tego remastery staroci pokroju przerażającego Siren oraz klasyki od Ubisoftu, w tym moje ulubione ZOMBI, które katowałem na Wii U. Czuję, że moje retro serduszko będzie tym interesem zadowolone, a to dopiero pierwsze ujawnione tytuły mające trafić do Premium lub Extra.

Samymi wspomnieniami gracz jednak nie żyje i klasyki nie są jedynym kusicielem. Droższe pakiety to przecież setki współczesnych gier, które przygarniemy w cenie abonamentu. Choć i tak na pierwszy ogień pójdzie u mnie Gravity Rush Remastered, ogrywane w oryginale na PS Vita. Ale dla pozostałych będzie przecież RDR 2, Ghost of Tsushima Director’s Cut i wiele innych mocnych powodów, by tak jak ja rozważyli te 480 zł.

PS Plus – dodatkowe gry i marudzenie nabierze sensu

Wiem, co może jednak przekonać do nowego Plusa zdecydowaną większość graczy. I tak, mi również podoba się ten pomysł. A chodzi o dodatkowe niespodzianki w PS Plus Extra oraz Premium. Jak zawsze czekam na ujawnienie comiesięcznych gier w PS Plus, tak po nowemu będę czekał dwa razy. PlayStation obiecało bowiem, że oprócz standardowych tytułów udostępnianych w pierwszy wtorek miesiąca, mniej więcej w połowie każdego ogłosi dodatkowe gry lub triale. Tutaj widzę szansę dla nowszych produkcji, na które nie miałem czasu albo mnie nie zainteresowały na tyle, bym sięgnął do skarbonki.

PlayStation na takim dodatkowym rozdawnictwu może oczywiście polecieć. Bo przecież dodatkowe gry co miesiąc to również szansa na to, by ponarzekać na Plusa dwa razy w miesiącu. Już widzę oczami wyobraźni komentarze społeczności, że „kończę z Plusem”, „śmiech na sali” czy „chłam jakich mało”. No cóż, przynajmniej teraz narzekanie nabierze jakiegoś sensu, bo obecny Plus to przecież dostęp do rozgrywek online i “tylko” dodatkowe gry co miesiąc. A tak, jak zapłacę za Premium, do narzekania uprawni mnie wydane „drugie tyle”. Bo jestem trudnym klientem.

Darek Madejski
O autorze

Darek Madejski

Redaktor
Wspomina gaming lat 90. z wielkim sentymentem. Ekspert w dziedzinie retro sprzętu oraz starych konsol. Oprócz duszy kolekcjonera, fan współczesnych gier singleplayer, głównie tych na PlayStation. Specjalista w treściach dotyczących PS Plus oraz promocji. Poza pracą, fan seriali w klimacie postapokaliptycznym, koszenia trawy, rąbania drewna i zajmowania się wszystkim, by tylko nie siedzieć w miejscu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie