The Precinct dla fanów czekających na GTA VI. Zapowiada się bosko!

premiera the-precinct
PG Exclusive Publicystyka

Do finalizacji prac nad GTA VI daleka droga, więc trzeba szukać alternatyw. Premiera The Precinct może być w tym przypadku ciekawą opcją.

Gry pokroju GTA i Red Dead Redemption 2 przyzwyczaiły nas do odgrywania ról przestępców. Pistolet w dłoni, szybki samochód pod ręką i wyobraźnia jako jedyny hamulec podczas siania chaosu – czasem tak niewiele wystarczy do pełni szczęścia… A jakby to było ujrzeć świat przemocy z perspektywy obrońcy prawa, człowieka bez skazy i moralnie ukształtowanego do naprawiania rzeczywistości? Mówi się, że lepiej być panem w piekle niż sługą w niebie, ale rozgrywka po stronie “dobrych” może być równie interesująca. Ten model sprawdził się w przeszłości w L.A. Noire, a teraz może porwie nas na długie godziny w The Precinct. Indyk od Fallen Tree Games na pewno zasługuje na uwagę graczy, bo nie czyni ze swojego bohatera herosa, a pracę policjanta stara się pokazać jak najbardziej wiarygodnie i z przesłaniem, że życie to nie bajka. Nocą budzą się potwory, chciwe bestie gotowe rozszarpać innych za garść pieniędzy. Jesteście gotowi, aby zaprowadzić porządek w mieście zapomnianym przez boga? Jeśli tak, to przejdźmy do najważniejszych informacji o grze.

Spis treści

Premiera The Precinct – najważniejsze informacje

O czym jest The Precinct?

Za każdą produkcją, niezależnie od ich budżetu, stoi jakaś ściągawka z odniesieniami do konkurencyjnych dzieł i popkultury. The Precinct pod tym względem bierze za przykład kino sensacyjne w klimacie noir. Opowiada historię świeżo upieczonego funkcjonariusza służb policyjnych Nicka Cordella Jr., silnie zmotywowanego do walki z przestępczością. Podobno ten młodzian ma mieć pełne ręce roboty w rodzinnym mieście Avernum, w czasach gdy moda na gangi uliczne rozkwitała. Nasza krucjata rozpocznie się dokładnie w 1983 roku, po tym jak główny bohater opuszcza akademię policyjną, by zacząć zmieniać świat na lepsze. Jednak jego mundur ma “ważyć” więcej niż u przeciętnego kadeta, bowiem zaciąga się do policji również z osobistych pobudek. Przy okazji ganiania się z rabusiami i mordercami, zamierza rozwikłać sprawę tajemniczej śmierci swojego ojca.

Zanim zarzucimy sieci na duże śledztwa, przejdziemy przez szereg pomniejszych akcji dotyczących nieuregulowanych płatności za parkowanie, awantur na chodniku, spraw pobicia, kradzieży dóbr. Ot rutynowa praca policjanta, która ma zaowocować w nabycie doświadczenia i pewności siebie podczas samodzielnych interwencji. Po szybkim wdrożeniu natychmiast zostaniemy wrzuceni w paszczę lwa reprezentowaną przez gangsterów, margines społeczny i ludzi skłonnych sprzedać nawet własną matkę.


Rozgrywka w The Presinct prawie jak symulator policjanta

Co powinno zainteresować fanów sandboxów, przekrój aktywności w grze jest całkiem imponujący. Realia pracy policjanta zostaną całkiem dobrze wpisane w rozgrywkę, twórcy zilustrują codzienne obowiązki i zagrożenia na służbie. W dzień premiery The Precinct będziemy mogli wystawiać mandaty, sprawdzać parkometry, patrolować ulice na piechotę, odholowywać samochody, szukać podejrzanych, ścigać przestępców i rozprawiać się z nimi z pomocą broni palnej i walki wręcz – doprowadzając ich do aresztowania lub w ostateczności do śmierci. Jakoby misje nigdy nie będą powtarzać się w trakcie zabawy, co gwarantują proceduralnie generowane scenariusze przestępstw. Warto dodać, że w grę wchodzi wymiana ognia i korzystanie z systemu osłon oraz zasłanianie się zakładnikami.

Osobno należy rozwinąć temat pościgów. W grze zaimplementowane jest menu opcji wspomagających pogoń za przestępcami, na które składają się użycie rogatki, przywołanie wsparcia, zablokowanie drogi i śledzenie z helikoptera. Aby z nich skorzystać będą wymagane tokeny zdobywane za utrzymywanie bliskiego dystansu z uciekającym. Każde działanie jest ściśle połączone z systemem kolizji, aby rozgrywka była efektowna i – na ile to możliwe – realistyczna.

Jeden ze zwiastunów gry dość mocno sugeruje, że praca na komisariacie stanie się ważnym elementem symulacji. Nie tylko w ramach zwiedzania obszaru biurowego bądź aresztu, ale również brania udziału w odprawach i odprowadzania więźniów.

Oldschoolowy klimat GTA zmieszany i wstrząśnięty przez powagę

Otwarty świat, charakter rozgrywki i konfrontacja sił “dobra ze złem” rzucają jasne światło na podobieństwa wobec najbardziej popularnej serii gier na świecie. Toteż premiera The Precinct odbędzie się w towarzystwie komentarzy porównujących grę do klonu GTA, lecz w odniesieniu do starszych odsłon, do których ręki pierwotnie nie przykładał jeszcze Rockstar Games. To przede wszystkim kamera izometryczna przywołuje na myśl klimat oldschoolu, mroczny klimat również aktywuje wspomnienia do dawno zapomnianego GTA II, które wyjątkowo spośród całej serii szczyciło się ponurym settingiem gry.

Oczywiście elementów pokrewnych naliczymy tu znacznie więcej. Mamy znajome rozwiązania z interfejsu, jak np. okrągły radar z fragmentem mapki po lewej stronie, znaczniki misji. Dostrzeżemy też system destrukcji otoczenia, swobodę eksploracji miasta, i mimo policyjnej otoczki możliwość popełniania wykroczeń, tylko że w imię sprawiedliwości – nie jest do końca powiedziane, czy możemy bezkarnie zabijać przechodniów i dewastować miasto, i ewentualnie jakie kary czekają za odstępstwa od moralności. Gdyby zebrać najważniejsze cechy The Precinct do jednego worka, możliwe, że dokładnie tak samo wyglądałoby dzisiaj Grand Theft Auto, bo najsampierw to kwestia trybu kamery TPP, a dopiero później mechaniki gry i na końcu odwrócenia klimatu parodii gangsterskiej na poważne ukazanie pracy policji.

Data premiery The Precinct

Kiedy po raz pierwszy odpalimy “koguta” w radiowiozie i wyrecytujemy zatrzymanym formułkę z przysługującym prawem do zachowania milczenia? To na tę chwilę sytuacja rozwojowa, wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie daty premiery. Na platformie Steam możemy znaleźć informację, iż są plany na wydanie The Precinct w pierwszym kwartale 2024 roku, ale gracze chyba już zbyt dużo razy zetknęli się ze zjawiskiem opóźnień, by takie obwieszczenia brać za pewnik. Bardziej wiarygodna zdaje się docelowa grupa urządzeń, na których odbędzie się premiera indyka. Oprócz wersji pecetowej twórcy szykują wersję na PS5 i Xbox Series.

Grzegorz Rosa
O autorze

Grzegorz Rosa

Redaktor
Ekspert w dziedzinie "kombinatoryki" w grach i zarazem człowiek, który wybrał drogę antagonisty. Nie boi się pisać treści niewygodnych dla innych. Specjalizuje się w publicystyce wszelakiej, krytykowaniu słabych gier, filmów, a nawet ludzi. Jako jedyny na świecie grał już w Wiedźmina 4...
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie