Polska premier w Tekkenie brzmi jak kiepski żart

Tekken, Beata Szydło i Jarosław Kaczyński mem
Felieton

Nie wiem, kto wpadł na pomysł postaci polskiej premier w grze Tekken, ale jedno jest pewne. Tej osobie zdecydowanie skończyły się leki.

Wczoraj Namco Bandai zaprezentowało kolejne DLC do gry Tekken 7. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie nowa postać, która ma się pojawić za kilka tygodni w grze. Póki co zobaczyliśmy tylko krótki zwiastun, ale wiemy że chodzi o “polską Panią premier”. Przynajmniej tak do tajemniczej postaci zwraca się osoba przez telefon.

Sama postać wygląda nieco jak Ciri z Wiedźmina, co wielu graczy wnioskuje po bliźnie na policzku oraz blond włosach. Figura też pasuje. Ale do kogo tak naprawdę owa bohaterka nawiązuje? Skoro mowa o pani premier, to może chodzić o Beatę Szydło lub Ewę Kopacz. W zależności po czyjej stronie sporu politycznego się opowiadasz, pewnie znajdziesz odpowiednie nawiązania. Ja jednak stawiam na Szydło. Po pierwsze broszka czy może w tym przypadku mniejsza przypinka do stroju, jasno nawiązuje do reprezentantki Prawa i Sprawiedliwości. Dodatkowo słowa: “muszę wygrać w imię wszystkich Polaków” może być lekką parafrazą zdań, które często padały z ust Beaty Szydło. Pamiętacie “Polki i Polacy, przez 8 lat…” itd.? Już nawet jak zaczynam o tym pisać, to drżą mi ręce.

Tekken z Szydło i Kopacz? To strzał w kolano

Niemniej jednak, głęboko zastanawiam się, kto wpadł na pomysł takiej postaci? A co najważniejsze, dlaczego? W Polsce łamane są prawa kobiet, rząd nic nie robi sobie z praworządności, co chwile strajki na ulicach. Pewnie twórcy Tekkena stwierdzili, że czas pomóc ciemiężonemu narodowi polskiemu i chociaż na otarcie łez wrzucą do gry postać, która może nieco podniesie nas na duchu. Cóż, mnie nie podniosła, a jeszcze bardziej utwierdziła, że w naszym kraju nie do końca dobrze się dzieje.

Rozumiem, że Namco nie chciało śmiać się z Jana Pawła II, Lecha Wałęsy, Józefa Piłsudskiego, czy Tadeusza Mazowieckiego. Ale przecież mamy tyle innych wybitnych postaci, które śmiało mogą konkurować z dowolną panią premier. Sałatkowa Krystyna, Smoleński Antoni, Imprezowy Bartłomiej, Vatowski Mateusz, Imperialny Tadeusz, Zegarkowy Sławomir, Złotousty Stefan czy Tęczowy Robert na pewno byliby niezłą inspiracją. Ale wybaczcie, Szydło i Kopacz? To jedne z najbardziej bezbarwnych osób w polskiej polityce. Jeśli obudzony o piątej rano, ktoś by mnie zapytał, czym się wyróżniają, to jedyne co by mi przyszło na myśl, to że znane są z tego, że z niczego nie są znane. Są jak Maja Frykowska polskiej polityki. Już więcej Gulczas z Klaudiuszem zrobili dla Polaków. Przynajmniej mogliśmy od nich kupić maszynę do waty cukrowej w telezakupach Mango.

Nadzieja umiera ostatnia

Cały czas mam głęboką nadzieję na jakieś ciekawe uzasadnienie dla nowej postaci w Tekkenie. Nie chciałbym, aby nasz kraj był kojarzony z kiepskim politykiem. Może Ciri wędrująca pomiędzy światami, jednak stanie się faktem. A to całe nawiązanie do Beaty Szydło, okaże się kiepskim żartem? Jeśli nie, to będę musiał odinstalować jedną z moich ulubionych bijatyk. I to czym prędzej. Obawiam się bowiem, że po traumie przeżytej po instalacji nadchodzącego DLC do Tekkena, sam będę potrzebował leków.

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie