Microsoft zaskakuje wszystkich i “ujawnia” cenę nowego handhelda PlayStation
Microsoft i Sony wciąż biją się o Activision Blizzard, a gracze mogą liczyć na wiele informacji, których inaczej by nie zdobyli. Jak na przykład możliwa cena PlayStation Project Q.
Gdy pierwszy raz oficjalnie zapowiedziano PlayStation Project Q – nie było różowo. Nowy handheld od Sony nie będzie urządzeniem w tylu PS Vity czy PSP. Nawet nie jest dedykowany do grania w chmurze. Zamiast tego możemy spodziewać się sprzętu, do którego działania potrzeba PS5 i to blisko siebie. W praktyce oznacza to, że konsola z zadziwiająco niską żywotnością baterii nie ma za bardzo zastosowania innego, poza graniem w gry z PlayStation 5, chociażby w łóżku.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Jaka cena PlayStation Project Q?
Teraz dowiedzieliśmy się nowych rzeczy o sprzęcie, który z góry raczej nie jest pisany na zostanie hitem. Tak jak sprawa z potencjalną datą premiery PS6 i nowego Xboksa, o wszystkim wiemy dzięki próbie przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Gigant z Redmond walczy z Sony o tę możliwość, a Japończycy chcą im wszystko zablokować. Sytuacja wydaje się o tyle kuriozalna, że “zieloni” wręcz otwarcie wyjaśniają, iż “przegrali wojnę konsol”.
Wracając do tematu – o możliwej cenie Project Q dowiedzieliśmy się dzięki dokumentom dla Federalnej Komisji Handlu. Jak donosi Stephen Torilo z Axios, znalazła się tam wzmianka o nowym sprzęcie Sony. Microsoft uważa, że ten kosztować ma “mniej niż 300 dolarów”, czyli maksymalnie około 1 300 zł. Nie jest to jakoś szczególnie drogo, choć w cenie choćby Switcha i Xbox Series S, więc totalnie nie ma to za bardzo sensu. Bawi jednak fakt, iż Microsoft użył zwrotu “przenośna wersja PS5”.
Czy jednak ta cena jest prawdziwa? To już zupełnie osobna kwestia. Otóż Microsoft nie powołuje się na żadne źródło ani nie wyjaśnia nic więcej. Teoretycznie wskazuje to na zwykłe domysły. My z kolei nie wiemy, jak bardzo specjaliści i analitycy giganta z Redmond mają pojęcie w kwestii planów PlayStation. Dlatego na razie lepiej wstrzymać się od zbyt głębokiej wiary w przedstawione informacje.
