Nowy Xbox Scarlett vs PS5. Kuszenie erą 8K i 120 fps’ów
Wczoraj poznaliśmy pierwsze informacje o nowej konsoli Xbox. Co prawda niewiele, lecz przedstawione przez Microsoft szczegóły techniczne wyglądają imponująco. Tak samo, jak Sony z PS5, amerykańska konsola stawia na niezwykle szybki dysk SSD, ray tracing oraz obsługę rozdzielczości 8K.
Sony odpuściło w tym roku targi E3 2019 i jeszcze przed nimi poznaliśmy wiele detali na temat PS5. Kilkanaście godzin temu nastąpiła kontra ze strony Microsoftu – firma podczas swojej konferencji po raz pierwszy zdecydowała się mówić o nowej konsoli Xbox.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Nowy Xbox Scarlett i PS5 – niech moc będzie z Wami!
Zacznijmy od świeżych wieści dotyczących konsoli ze Stanów Zjednoczonych. Potwierdzono oficjalnie, że sprzęt skrywa się za pseudonimem Project Scarlett. Chociaż nie zobaczyliśmy wyglądu konsoli (powyższa grafik to jedynie art), ani nie poznaliśmy jej nazwy (Scarlett to określenie robocze), dowiedzieliśmy się, co będzie siedziało we wnętrzu urządzenia.
Xbox Scarlett zamierza wykorzystać niestandardowy układ opracowany przez Microsoft i AMD, który korzysta z technologii Zen 2 (Radeon RDNA) oraz Navi. Microsoft obiecuje, że nowa konsola będzie czterokrotnie bardziej wydajna niż Xbox One X. Next-gen użyje również szybkiej pamięci GDDR6 RAM, o której firma mówi, że zapewni rozdzielczość i płynność, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy.
Ta nowa Xbox ma obsługiwać gry w rozdzielczości 8K, płynność do 120fps w grach, ray-tracing i zmienną częstotliwość odświeżania. Microsoft zdradził również, że na pokładzie Xbox Scarlett znajdzie się super szybki dysk SSD. – Stworzyliśmy dyski SSD nowej generacji. Używamy dysku SSD jako wirtualnej pamięci RAM – mówi rzecznik Xboksa w zapowiedzi wideo. Według Microsoftu powinno to zwiększyć wydajność o 40 razy w porównaniu z obecną generacją, a to oznacza, że gry mają się ładować o wiele szybciej.
Konsola będzie również zapewniać kompatybilność wsteczną z „czterema generacjami treści”, co oznaczałoby, że na next-genie uruchomimy gry z wszystkich poprzednich konsol z logo Xbox. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o każdą grę, czy jedynie wybrane produkcje.
Data premiery Project Scarlett nie została podana, lecz wiemy już, że konsola trafi na rynek w okresie świątecznym 2020 roku.
Przechodząc do PlayStation 5…
… warto wspomnieć, że Sony również obiecuje, że PS5 będzie obsługiwać rozdzielczość 8K, a niedawna wypowiedź szefa marki PlayStation sugerowała, że sprzęt zapewni rozgrywkę w 120 klatkach animacji na sekundę. Dużym atutem japońskiego next-gena ma być ponadto ultra szybki dysk SSD, pełna kompatybilność wsteczna z PlayStation 4 (nieograniczająca się tylko do gier, lecz zapewniająca również granie międzygeneracyjne czy dzielenie listy znajomych) oraz dźwięk 3D i wsparcie dla wirtualnej rzeczywistości.
PS5 będzie również korzystać z ośmiordzeniowego procesora opartego na trzeciej generacji linii Ryzen od AMD (RDNA) i będzie posiadać procesor graficzny obsługujący ray tracing.
Jak łatwo zauważyć, obie konsole mają wiele punktów wspólnych i obie stawiają na potężną moc, która ma wgnieść graczy w ziemię. Z pewnością sprzęty będą się różnić pod względem wydajności, choć przedstawione dotychczas informacje są zbyt ogólne, by określić, jak bardzo i na czyją korzyść. Jedno jest pewne – Sony i Microsoft będą miały w swojej ofercie tradycyjne konsole (prawdopodobnie zobaczymy również modele cyfrowe do gry w chmurze), które kuszą jakością 8K/120 fps. Czy w każdej grze? Na pewno nie. Czy jednocześnie? Pewnie w indykach. Jeśli będzie inaczej, to padniemy na kolana z padem w dłoni. Prawda jest jednak taka, że wystarczą dobre gry, 4K przy stabilnych 60 ramkach, ray tracing i już mamy potężny skok w porównaniu do obecnych konsol. Na takie minimum liczymy!
