Dziś wielka premiera na Netflix. Film dla fanów uwielbianej serii gier
Netflix przygotował na dziś swoją nową produkcję spod znaku Originals. Jest to film Atlas, z główna rolą Jennifer Lopez, która zasuwa w wielkim mechu.
Zapewne już domyślacie się, że mam na myśli serię Titanfall, czyli najbardziej niedoceniony cykl FPS-ów w historii gamingu. Biedne Respawn Entertainment nie może niestety zrobić oczekiwanej przez tysiące fanów “trójki”, ale może na pocieszenie warto obejrzeć Atlasa?
Atlas już na Netflix
Trwający bite dwie godziny akcyjniak science-fiction nie tylko zaskakuje główną rolą (serio? Jennifer Lopez w mechu?), ale i potencjałem na idealne popcornowe kino. W teorii, bo w praktyce chyba każdy wie, jak to jest. A jest niestety… słabo.
Patrząc na recenzje w serwisie Rotten Tomatoes, możemy tylko zgadywać, że niekoniecznie warto będzie poświęcić czas na seans, choć być może dla fanów “guilty pleasure” będzie jak znalazł. Obraz ma jedynie 15% pozytywnych ocen. Krytycy zaznaczają, że gdzieś tam w tle czai się świeża i ciekawa koncepcja, ale wszystko psuje gra aktorska, drętwy, nieciekawy i generyczny scenariusz, miejscami “żenujące” efekty specjalne czy po prostu fakt, że przeładowany w średniej jakości akcję obraz nie ma do zaoferowania nic naprawdę udanego.
A co w nim w zasadzie chodzi? Netflix jest oszczędny w fabularne konkrety, lecz krótki opis powinien nam wystarczyć. “Nieufna wobec AI bystra analityczka antyterrorystka odkrywa, że może ona być jej jedyną szansą, gdy misja schwytania zbuntowanego robota nie idzie zgodnie z planem” – czytamy w opisie.
Film Atlas obejrzycie w serwisie Netflix. Dostępny jest już teraz, od 24 maja 2024 roku.
Źródło: Netflix