W końcu konkretny gameplay z Need for Speed Unbound. Jest zadziwiająco atrakcyjnie
Need for Speed Unbound dostało wreszcie jakiś konkretny pokaz rozgrywki, a nie tylko powycinane fragmenty. Jest naprawdę dobrze, co pewnie Was zaskoczy.
Gdyby nie zbliżająca się premiera The Callisto Protocol, sam najpewniej zainwestowałbym w nowego Need for Speed. Absolutnie nie nadaję się do gier wyścigowych, ale Unbound ma w sobie coś magicznego. Może to połączenie tematyki i specyficznego stylu daje taki klimat? A może po prostu stęskniłem się za prostszymi czasami, gdy po szkole grywałem w NFS-y, bo było to aż tak modne?
Need for Speed Unbound zaskakuje
Odpowiedzi na powyższe pytania nie znam, ale mam coś nawet lepszego. Electronic Arts wreszcie pokusiło się o pierwszy konkretny pokaz rozgrywki z Need for Speed Unbound. Do tej pory widzieliśmy grę w akcji wielokrotnie, ale na próżno było szukać klasycznego gameplayu. Powycinane fragmenty i krótkie zajawki nie mówiły nam za wiele. Nowy, ponad 3-minutowy film dość dobrze pokazuje, o co tu w ogóle chodzi i z czym to się je.
Na wideo możemy obejrzeć kilka fragmentów z wyścigów samochodów po różnych częściach miasta. Jak dla mnie specyficzny styl graficzny to strzał w dziesiątkę (ale będzie można go wyłączyć, spokojnie). No i nie zapominajmy o świetnym, streetowym klimacie nielegalnych wyścigów ulicznych.
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że w nowym NFS-ie znajdziemy parę piosenek od polskich wykonawców (całą listę znajdziecie w tym miejscu). Polecam też zapoznać się z kompletną listą samochodów dostępnych w grze na premierę.