Najlepsze komedie na streamingu. 10 filmów, które musicie obejrzeć
W Polsce jest już na tyle sporo serwisów SVOD, że wręcz ciężko znaleźć ten jeden, upragniony film. Oto najlepsze komedie na streamingu, abyście nie musieli długo szukać czegoś, co Was rozweseli, rozbawi lub odpręży.
Chyba każdy lubi się śmiać, prawda? Komedie mają jednak do siebie to, że te, które akurat się nie udały, mogą stanąć ością w gotowym do gromkiego śmiechu gardle. Chyba nie ma gorszego uczucia niż włączenie filmu w zamiarach komediowego, który okazuje się nieśmieszną tragedią. Wtedy to już wręcz dramat – dla nas i naszych zmysłów. Dlatego też przygotowałem dla Was top 10 filmów komediowych dostępnych na polskich serwisach streamingowych, które po prostu trzeba obejrzeć!
Komedia jednak komedii nierówna, dlatego nie obiecują z góry, że każdy z tych filmów Wam się spodoba. Aby jednak nieco uatrakcyjnić ranking, kierowałem się zasadą wybrania paru kultowych lub nieco starszych i dobrze znanych komedii, a także paru nowszych, być może wręcz odważnie podchodzących do rozbawiania widza. Doskonale też zdaję sobie sprawę z tego, że możecie tu nie znaleźć swoich ulubionych filmów – kierowałem się obrazami dostępnymi w ofertach SVOD w momencie tworzenia tego tekstu. Dziś oferta Netfliksa, HBO Max, Disney+, SkyShowtime, Amazon Prime Video i innych jest na tyle obszerna, że sam czasami miewam problemy ze znalezieniem odpowiedniego filmu. Błądzenie po katalogach skutkuje straconym czasem, w którego trakcie tak naprawdę moglibyśmy obejrzeć drugi, cały film. Teraz nie musicie się jednak o to martwić.
Próbowałem także wybrać filmy przede wszystkim komediowe, skupiające się na rozbawianiu widza. Mieszanie gatunkami nie jest niczym dziwnym ani nawet szczególnie nowym. Czasami trafi się komediodramat równie smutny, co wesoły, a olbrzymia część kina przygodowego również oferuje spore pole do popisu w kwestii gagów. Tutaj jednak chciałem, aby nadrzędnym celem filmów na liście był właśnie akcent pozwalający nam na chwilę zapomnieć o otaczających nas troskach.
Najlepsze komedie na streamingu – Netflix, HBO Max, Disney+ i inne:
- Czarna Owca
- Big Lebowski
- Free Guy
- Monty Python i Święty Graal
- Zombieland
- Ace Ventura: Psi Detektyw
- Nie patrz w górę
- Dziennik Bridget Jones
- Na dnie
- Zabawa w pochowanego
Czarna Owca – HBO Max
Zacznijmy od czegoś z rodzimego podwórka, czyli wyjątkowo udanej “Czarnej Owcy” w reżyserii Aleksandra Pietrzaka w oparciu na scenariusz Bartosza Kozery. Dwójce twórców udało się dokonać rzeczy nieosiągalnej w Polsce od lat, bo stworzyli komediodramat, który nie tylko naprawdę bawi, ale też nie żenuje. To tak się da? No jasne, bo mówimy o wspaniale przemyślanej historii małżeństwa z długim stażem, które nagle pogrąża się w lawinie niedostrzegalnych wcześniej problemów i niedopowiedzeń. Sytuacja ich życia zmienia się drastycznie z dnia na dzień, ale fabuła stara się pokazać nam zachodzące w bohaterach zmiany w dłuższym okresie, co nierzadko skutkuje naprawdę kuriozalnymi sytuacjami. Bywa tu dziwnie, bywa wzruszająco, a przede wszystkim mamy do czynienia z ciepłym filmem o decyzjach obecnych w życiu tak naprawdę każdego człowieka.
Big Lebowski – SkyShowtime, Amazon Prime Video
Kultowy dziś obraz braci Coen to komedia absurdów pogrążona w odmętach własnego szaleństwa, a do tego z niezaprzeczalnie legendarnymi rolami Jeffa Bridgesa i Johna Goodmana. Jeżeli kojarzycie historię gościa, który nazywa się The Dude, starającego się dostać odszkodowanie za obsikany w wyniku katastrofalnej mafijnej pomyłki dywan, z pewnością o filmie już kiedyś słyszeliście. Nie bez powodu, bo to kompletnie zwariowana i szalona komedia, prowadząca akcję dwutorowo, choć oba są totalnie poskręcane i nieprzewidywalne. Jeśli nie widzieliście, to musicie. Jeśli jednak znacie ten film, bo może warto go sobie odświeżyć?
Free Guy – Disney+
Film, który wydaje się stworzony z myślą o graczach i tak trochę jest. To oni najbardziej docenią obraz w reżyserii Shawna Levy’ego z fantastyczną (jak zresztą zwykle) rolą Ryana Reynoldsa to klasyczny zestaw popcornowych gagów i hollywoodzkich efektów specjalnych. W praktyce zachwyca tu przede wszystkim unikalne podejście do tematu. Główny bohater jest NPC-em z gry w stylu GTA Online. Wchodzi jednak w posiadanie specjalnych gogli, które noszą prawdziwi gracze i zamierza wywrócić swój sztuczny, wirtualny świat do góry nogami. Jeden z najbardziej zabawnych i rozrywkowych blockbusterów ostatnich lat. Jeśli nawet nie jesteście graczami, i tak warto poświęcić te niecałe dwie godziny na seans. Nie zawiedziecie się!
Monty Python i Święty Graal – Netflix
Dostępne na Netfliksie komediowe arcydzieło. Film liczy sobie już prawie 50 lat, ale poza nieco gorszą jakością obrazu, nie zestarzał się niemal wcale. Legendarna grupa komików wzięła tym razem na warsztat arturiańskie legendy i średniowieczną literaturę, przedstawiając je w nierzadko kuriozalnym świetle tej skeczowej satyry. To z tego tytułu mamy właśnie sporo popularnych dziś memów, żartów sytuacyjnych czy cytatów. Rzadko kiedy zdarza się film tak nieśmiertelny, że tyle lat po jego premierze ludzie będą pamiętać większość najzabawniejszych scen. Jeśli akurat czujecie się na siłach, aby wsiąknąć w absurdalny świat średniowiecza od Monty Pythona – zdecydowanie polecam.
Zombieland – Netflix
Jeden z najlepszych filmów komediowych, opierających się na przedstawieniu zombie apokalipsy w krzywym zwierciadle. Nie jest to przy tym film głupi ani nawet szczególnie naiwny, a stanowi koronny dowód na to, że nawet w kategoriach “filmy o zombie” da się stworzyć prawdziwą perełkę. Mamy to do tego świetne role Jesse’go Eisenberga, Woody’ego Harrelsona, Emmy Stone i Abigail Breslin, którzy fantastycznie portretują solidnie napisane postacie. Może fabularnie nie znajdziemy tu rewelacji, a klisze są wyraźne cały czas, ale mimo wszystko film bawi, jak powinien i nie nudzi ani na chwilę. Po seansie może nagle pojawić się przemożna chęć obejrzenia kontynuacji, która okazała się udana, ale dość odstaje od wyjątkowej “jedynki”.
Ace Ventura: Psi Detektyw – Netflix
Jim Carrey to geniusz komedii, a postać Ace’a Ventury to bodaj najlepiej kojarzona jego rola. Dziś film ten wywołuje dość skrajne emocje. Jedni zarzucają mu seksizm, epatowanie niewysublimowanym poziomem żartu i opieranie się wyłącznie na aktorskich umiejętnościach Carreya. Inni z kolei chwalą nie tylko główną rolę, ale i scenariusz tak mocno przesiąknięty gagami, że Ace Ventura stanowić może synonim “bólu brzuchu ze śmiechu”. Nie oczekujcie finezji, bo to po prostu komedia, oparta na nierzadko głupawych scenach. Zgaduję, że większość z Was i tak świetnie kojarzy ten film z regularnego nadawania na Polsacie, więc może warto przypomnieć sobie, czym się niegdyś widzowie nieustannie zachwycali?
Nie patrz w górę – Netflix
Teraz dla odmiany coś nowszego i “z polotem”. Przed premierą “Nie Patrz w Górę” było jednym z najbardziej oczekiwanych filmów Netfliksa, co zresztą nie dziwi. Mamy tu świetny pomysł na scenariusz, a także same gwiazdy w obsadzie, z Leonardo DiCaprio, Jennifer Lawrence czy Meryl Streep na czele. Dwójka astronomów dowiaduje się, że w stronę Ziemi zmierza meteoryt, który niezaprzeczalnie zapowiada globalną katastrofę. Świat jednak jest na nią nie tyle nieprzygotowany, ile po prostu jawnie w nią wątpi. Uczonym nikt nie wierzy, więc zdani są tak naprawdę na siebie. W pewien sposób film ten można porównać do “Idiokracji”. Tym razem w wydaniu ery Instagrama, amerykańskiego establishmentu i wręcz smutnego materializmu. Dodajmy do tego chwytające za serce wątki dramatyczne i mamy idealny film nie tylko na rozerwanie się, ale i głębsze zastanowienie nad tym, co by było, gdybyśmy wszyscy stanęli w obliczu anihilacji.
Dziennik Bridget Jones – Netflix, CDA Premium
Mówcie, co chcecie, ale to wspaniałe widowisko. I mówię to z pełną tego świadomością, bo tytułowa postać to nie tylko bezbłędnie zakłopotana i pogrążona w tonie kompleksów kobieta, ale i realne ucieleśnienie kobiecych obaw i strachu przed przyszłością i… nicością. Film oparty na książce jest o wiele bardziej przystępny niż literacki oryginał. Ten był mocno feministyczny, więc w swym czasie nie przemawiał zbytnio do płci męskiej, ale filmowcom udało się osadzić całkiem realne “problemy kobiecości” w wydaniu przyjemnej komedii romantycznej, na której dobrze będą się bawić wszyscy – niezależni od płci czy przekonań. Tak na dobrą sprawę mogę polecić całą serię, a przynajmniej jeśli szukacie czegoś lekkiego i ciepłego, a zarazem osadzonego w przywarach rzeczywistości.
Na Dnie – Amazon Prime Video
Jeden z najnowszych filmów na liście to także kolejny obraz, który dla wielu może być równie zabawny przez cały czas trwania. To kolejne podejście do gatunku “nastoletniej komedii”, silnie inspirowane pozycjami w stylu Kick-Ass, Szkoła Melanżu czy nawet American Pie. Nie martwcie się, bo nie ma tu jednak queerowej wersji wulgarnego (ale jakże popularnego!) klasyka, choć z drugiej strony na próżno szukać wysublimowanego humoru. Podejście twórców do tematu amerykańskiego liceum jest wyjątkowe, bo doświadczymy historii dwóch tych “niepopularnych” dziewczyn, które zamierzają stracić dziewictwo przed przyznaniem dyplomu i dlatego zakładają… szkolny klub walki. Wyjątkowość filmu nie bierze się jednak znikąd. To chyba najlepiej napisany scenariusz reprezentujący Gen Z, jaki możemy w obecnej kinematografii obejrzeć.
Zabawa w Pochowanego – Disney+
Jeden z niewielu nowoczesnych filmów na liście, który ma szansę na zostanie kiedyś klaskiem komediowego horroru. Mamy tu sporo mieszania gatunkami; miejscami może przestraszyć, miejscami zaskoczyć, czasami zażenować, ale cały czas rozbawiać. Może nie jest to najzabawniejszy film w rankingu, ale pod wieloma względami przebija Opiekunkę z Netfliksa czy Zatrzymać Morderstwo od Amazona (i tak serdecznie polecam!), które początkowo chciałem tu umieścić. Zdałem sobie jednak sprawę, że Zabawa w Pochowanego nie tylko uatrakcyjnia seans świetną Samarą Weaving w głównej roli (lepszej niż we wspomnianej Opiekunce), ale i podchodzi dość ciekawie do koncepcji czarnej komedii. Oto bowiem panna młoda musi wziąć udział w grze na śmierć i życie i to w domu wybranka swojego serca, w noc poślubną. Jeżeli lubujecie się w nieco mrocznym humorze sytuacyjnym, to może być jeden z najlepszych filmów na wieczorny seans.