Uwaga, Modern Warfare 4 powstaje. Pracuje nad nim Infinity Ward
Nie opadły jeszcze emocje po tegorocznej premierze Call of Duty, a nas dochodzą słuchy, że w produkcji jest już kontynuacja. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o przyszłoroczną edycję gry. Mowa o Modern Warfare 4, czyli następnym wcieleniu popularnej podserii z Kapitanem Price’em, Ghostem i resztą ekipy. Tym razem powraca ona w ręce uznanych deweloperów, którzy niejednego CoD’a w życiu stworzyli.
Modern Warfare 4 znów w rękach Infinity Ward
Po raz kolejny głos w sprawie nadchodzących gier zabrał Tom Henderson, znany insider z branży gier. Niejednokrotnie udowadniał, że jego informacje warto brać na poważnie, a tym razem wypowiedział się na temat serii Call of Duty. Jak poinformował Henderson, w produkcji znajduje się już Modern Warfare 4, czyli kontynuacja popularnego cyklu. O ile tegoroczna odsłona została wyprodukowana przez Sledgehammer Games, tak za “czwórkę” odpowiada już Infinity Ward.
I jest to dobra wiadomość przynajmniej z kilku powodów. Po pierwsze, akurat ci deweloperzy jak mało kto potrafią dowozić shootery pełne akcji, czego dowodem jest kilka poprzednich odsłon ich autorstwa. Jasne, nie ma co się pastwić nad Sledgehammer — goście mieli zdecydowanie zbyt mało czasu, aby stworzyć coś nowego. Nie bez powodu gra miała być docelowo formatem DLC, a nie pełnoprawną grą.
Drugą ważną rzeczą jest, to kiedy pojawi się omawiana gra. Jej premiera na pewno nie będzie mieć miejsca w 2024 roku, gdyż nadchodzi pora na nową grę od Treyarch, czyli nowe wcielenie Black Ops. To zresztą nie koniec, bo według plotek druga popularna podseria otrzyma nową odsłonę również w 2025 roku. Czy oznacza to, że Modern Warfare powróci dopiero w 2026? Niewykluczone. Pewne jest, że serii przyda się trochę odpoczynku.
Tegoroczna odsłona cyklu nie spotkała się z ciepłym przyjęciem, głównie za sprawą pełnej ceny i nie do końca pełnej zawartości. Krytyka spadła choćby na tryb dla jednego gracza i pewne problemy związane z rozgrywką multiplayer. Ostatecznie jest to jednak przyzwoita porcja zabawy online, do której sam się ostatnio ponownie przekonałem. Mimo wszystko już zacieram ręce na nadchodzące odsłony serii. Taki już los fana…