TOP 10 gier horrorów

Gry horrory TOP 10
PG Exclusive Publicystyka

Przy okazji tworzenia poniższej listy postawiłem sobie dwa warunki. Po pierwsze – nie będę powtarzał serii gier. Tak więc z każdej znanej serii, która ma więcej udanych pozycji (jak choćby Silent Hill), jest tutaj tylko jedna – najważniejsza bądź najciekawsza część. Po drugie – stawiam wyłącznie na horrory, które faktycznie powstały z myślą o straszeniu czy wywołaniu u odbiorcy skrajnego zaniepokojenia. Choć osobiście uwielbiam The Last of Us, BioShocka czy choćby Alana Wake’a – są to gry, które między gatunkami stoją w rozkroku, a „horror” to tylko jeden z ich elementów składowych.

Dziś wartych uwagi „straszaków” można szukać z powodzeniem choćby na scenie niezależnej. Jednak one wszystkie zazwyczaj czerpią z tytułów, które wyznaczały nowe granice komputerowego horroru. Oto najlepsze z nich.

10. Alien: Isolation

Growy Obcy w wydaniu „przerażającym” to już klasyka. Gra, która okazała się czymś lepszym, niż wielu z nas mogło się spodziewać. Choć filmowy kosmita nie ma za bardzo szczęścia do gier, studio Creative Assembly dostarczyło nam bodaj najbardziej przerażające science-fiction z perspektywy pierwszej osoby. Gra rządzi nie tylko w sekwencjach potyczki z tytułowym potworem, bo deweloperzy nie oparli się wyłącznie na ponadczasowym przeciwniku.

Mamy tu znacznie więcej niż ucieczkę przed Obcym. To także walka z niepokojącymi androidami oraz ludźmi, którzy chcieliby tylko przeżyć. To też genialny klimat żywcem wyjęty z pierwszej części sagi o Ripley. To sporo możliwości obrania drogi do celu, opierając się na wytworzonych własnoręcznie przedmiotach. A gdy Obcy się już zjawi – rozgrywka nabiera niepokojąco szaleńczego tempa.

9. Darkwood

Polska niezależna produkcja zrobiła to, czego wielu „gigantów” nie mogło. Warszawscy deweloperzy dostarczyli nam wyjątkową grę, która straszy tym, czego nie widać. Dźwięk odgrywa tu pierwszoplanową rolę, a przemierzanie mrocznego lasu, choć początkowo w miarę spokojnie, z czasem staje się prawdziwym koszmarem. I to coraz większym, bo twórcy zaprojektowali autorskie uniwersum zgrabnie łączące motywy z PRL-u, postapo, polskiej historii oraz… o rany, naprawdę jest tego o wiele więcej.

Darkwood może odrzucać dość wysokim poziomem trudności, ale z pewnością jest to jedna z tych gier, które fani horrorów powinni znać. Jak odmówić pozycji, w której budzimy się w opętanym lesie, a jednym z naszych pierwszych „przyjaciół” jest podejrzany typ z głową wilka?

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie