Twórcy Halo Infinite odnoszą się do problemu z cheaterami. “Nigdy nie zniknie całkowicie”
Halo Infinite niestety dzieli ten sam los, co popularne Warzone. Darmowa gra na PC stała się popularna wśród różnych oszustów. Co na to twórcy?
Niestety… nie jest najlepiej. Choć Halo Infinite świetną grą bezsprzecznie jest, to boryka się z naturalnymi dla tego typu produkcji problemami.
Halo Infinite z plagą cheaterów
Na samym początku było zdziwienie. To dotyczące nagłego pojawienia się darmowego komponentu multiplayer z Halo Infinite na Steam. Gracze masowo rzucili się na naprawdę świetną produkcję, ale nie przeszkodziło to wielu w narzekaniach.
Największym problemem stała się przepustka sezonowa. Nowa część popularnej serii FPS-ów cierpiała na dość nieprzemyślany sposób implementacji season pass. Na szczęście deweloperom udało się zaskakująco solidnie rozwiązać ten problem. Wtedy jednak pojawił się inny…
Cheaterzy. Ach, największa zmora wielu multiplayerowych gier, szczególnie tych wydanych na PC. Tym bardziej, gdy mowa o pozycjach wydanych za darmo. Nie dziwi więc, że jeden z twórców postanowił odnieść się do zarzutów dotyczących plagi cheaterów.
Niestety, oszukiwanie jest naturalną częścią wspierania gry F2P na PC i jest to problem, który przewidzieliśmy. Nigdy nie zniknie całkowicie, ale jesteśmy przygotowani i zobowiązani do wprowadzania ciągłych poprawek do naszych systemów gry i podejmowania działań przeciwko złym osobom.
John Junyszek na Twitterze
Deweloper zapewnia, że w tym momencie najlepszym rozwiązaniem jest zgłaszanie podejrzanych o oszustwa graczy dzięki tej stronie internetowej. Niestety nie wiemy, kiedy stosowna funkcja pojawi się w samej grze.