YouTuber udawał, że gra w GTA: Vice City. W tym samym momencie dokonał przerażającej zbrodni
Olbrzymia tragedia zdarzyła się w 2022 roku w Irlandii. YouTuber ustawił fejkowy stream GTA: Vice City, aby ukryć, co poszedł tak naprawdę robić.
YouTuber postanowił wykorzystać swoje zajęcie, aby ukryć szczegóły morderstwa, którego dokonał. Ustawił wcześniej nagraną transmisję “na żywo” w GTA: Vice City, aby zatuszować i odsunąć od siebie podejrzenia organów ścigania. Na szczęście policja dość szybko ustaliła, jak było naprawdę.
GTA: Vice City przykrywką morderstwa
The Guardian informuje o toczącym się procesie w sprawie Stephena McCullagh’a. Jest to streamer i YouTuber, który za pomocą swojego zajęcia miał ukryć zbrodnię, jakiej się dopuścił. Serwis pokrył relację z przesłuchania podejrzanego w sprawie morderstwa Natalie McNally z 18 grudnia 2022 roku. Tego samego dnia oskarżony o jej zamordowanie YouTuber miał rzekomo spędzić na wielogodzinnym strumieniowaniu rozgrywki z Vice City.
Śledczym udało się jednak ustalić, iż transmisja została nagrana wcześniej, między 13 a 14 grudnia, mniej więcej na cztery dni przed planowanym zabójstwem. Wskazuje to na zimną kalkulację i plany, jakie miał YouTuber. The Guardian podaje, że prokurator stwierdził w trakcie przesłuchania, iż była to “wyrafinowana, wykalkulowana i chłodna intryga”. Powiedział też, że oskarżony był “zdolny do niewyobrażalnego oszustwa”.
Prawnik domniemywanego zabójcy bronił go, twierdząc, iż fejkowy stream nie jest wystarczającą podstawą, aby oskarżyć YouTubera. Policja zanotowała jednak, iż ten miał zostawić w domu McNally swój telefon z włączonym nagrywaniem, aby przekonać się, czy funkcjonariusze mogą go podejrzewać. Brak odpowiedzi i reakcji na czat w trakcie transmisji tłumaczył rzekomym problemem technicznym.
Niektóre źródła podają jednak, że McCullagh przyznał się, iż cała transmisja była mistyfikacją i faktycznie dokonał w tym momencie odrażającego morderstwa. Jego ofiara w momencie tragedii była w 15. tygodniu ciąży. Sprawa wciąż jest w toku.