Wydawca GTA IV sugeruje, że remaster faktycznie może powstać
Rockstar Games ponownie to robi. Firma usuwa z sieci modyfikacje do GTA VI, w tym takie, które nie do końca nawet można nazwać pełnoprawnymi modami. Prawdopodobnie jest to być ważny trop wskazujący na powstawanie odnowionej “czwórki”.
Historia zatacza koło. Kilka miesięcy przed premierą GTA The Trilogy The Definitive Edition doszło do usuwania fanowskich dodatków do części wchodzących w skład nowego wydania składanki. Jak pewnie wiecie lub też nie, wczoraj miała miejsce właśnie jej premiera. Dziś przychodzę do Was z bardzo podobną wieścią, która dotyczy już GTA IV.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Na forum ResetEra zauważono, iż Rockstar zablokował dalszą dystrybucję 3 modyfikacji. Sytuacja jest o tyle absurdalna, że sprawa dotyczy tak naprawdę PeCetowego portu GTA z Game Boy’a Advance (GTA Advance PC Port Beta 2), zapisu z postępem na poziomie 65% (GTA IV EFLC The Lost and Damned), a także zestaw strojów i akcesoriów (The Lost and Damned Unlocked). Komu mogłyby wadzić takie mody, skoro one w zasadzie nic nowego nie wprowadzają i nie zmieniają?
Nie jest to pierwszy raz, gdy w ostatnim czasie mówi się o ponownym wydaniu czwartego Grand Theft Auto. Jeszcze w tym tygodniu informator podzielił się przeciekiem, według którego IV miałaby ponownie trafić do graczy w 2023 roku. Pozostało do tego czasu jeszcze sporo czasu, aczkolwiek sądząc po świeżej premierze poprawionej trylogii, wydaje się to być dość prawdopodobnym scenariuszem – nawet tworzenie portów zajmuje kilka miesięcy lub nawet kilka lat.
