Możecie za darmo zagrać w anulowaną grę z PS2. Zapowiadała się nieźle
The Last Job miało ambicję zostać prekursorem tytułów o napadach na banki i tym podobne. Teraz jest to gra za darmo, a przynajmniej jej część.
Jeżeli chodzi o kategorie gier, w które można zagrać za darmo, The Last Job zdecydowanie wyróżnia się spośród konkurencji. Wszystko dlatego, że mówimy nadal o prototypie, anulowanej grze akcji, która nigdy nie ujrzała światła dziennego.
Gra za darmo, która nigdy nie wyszła
O tytule od lat niefunkcjonującego studia Acclaim Entertainment nie ma zbyt wiele informacji, głównie dlatego, że mało kto w ogóle o nim wtedy wiedział. Gra znana jako The Last Job lub The Heist pierwotnie była pokazywana na E3 2004 za zamkniętymi drzwiami, jedynie wybranym dziennikarzom. Pracować nad nią miało około 40 osób, ale szybko anulowano dalszy rozwój. Wszystko przez to, że Acclaim ogłosiło bankructwo, jednocześnie kasując wszystkie nieukończone projekty.
Jednym z nich było właśnie The Last Job, swoisty “symulator” napadów na banki i tym podobne. No dobra, może symulacji wiele w tym nie ma, ale niejako to prekursor gier w stylu PayDay czy nawet GTA V. Gracze wcielali się w bandę rzezimieszków okradających banki, skarbce, galerie i tym podobne. Całość ubrano w sprytne szaty gry akcji. Premiery doczekać się mieli gracze na PS2 i Xbox 360, ale wiadomo, jak to się skończyło.
Frank Gaskin z portalu Games That Weren’t opublikował na serwerach pliki z The Last Job, które każdy pobierze za darmo. Rzekomo pochodzić one mają od jednego z twórców, który odnalazł ostatniego builda gry, tuż przed jej anulowaniem. Nadal to ciekawostka, a nie coś, w co warto zagrać – tytuł ukończono w zaledwie 40%, składa się na niego parę misji, tona bugów (wypadanie przez podłogę jest normalne, spokojnie), placeholdery i kompletny brak optymalizacji. Co więcej, jest to wersja na PS2, która działać ma ze zmodyfikowanym sprzętem (nie zachęcamy) lub emulatorem. Skoro jednak i tak nigdy mielibyśmy nie spróbować… to zawsze lepiej mieć taką opcję, nie?
Sam jednak polecam obejrzenie poniższej rozgrywki, która całkiem nieźle pokaże Wam, co straciliśmy. The Last Job nie wygląda jakoś szczególnie wyjątkowo, choć twórcy mieli kilka dobrych pomysłów. Zresztą, sam pomysł gry singleplayer skupionej wokół napadów zasługuje na uwagę.
Źródło: VGC