Disney+ idzie w ślady Netfliksa i rozpoczyna blokowanie współdzielenia kont
Disney+ nie chce być dłużny Netfliksowi i stratny przez współdzielenie haseł. Teraz platforma planuje w pełni zakończyć ten proceder.
Gdy Netflix rozpoczynał blokowanie praktyki współdzielenia kont, na platformę posypały się gromy. Szybko jednak okazało się, że niezwykle źle przyjęta przez subskrybentów praktyka się opłaca. Ludzie jednak nie mogą po prostu zrezygnować z platformy, a dokupują osobne abonamenty lub dodatkowe gospodarstwa domowe. W ten sposób platforma zarabia krocie.
Disney+ idzie śladami Netfliksa
Warto jednak zaznaczyć, że kontrowersyjny pomysł Netfliksa okazał się polem do popisu dla konkurencji. HBO Max zmieniło nawet regulamin, jawnie przyzwalając na współdzielenie kont, a Amazon ironicznie “pocisnął” Netfliksa. W tym wszystkim z boku stało Disney+, przyglądając się jedynie całej sytuacji. Gdy kurz opadł, także i ten gigant chce zacząć blokadę wymieniania się hasłem.
Disney już jakiś czas temu przyznał, że zamierza ukrócić ten proceder. Wcześniej ogłoszono prace nad sposobem, aby zlikwidować ten sposób oszczędzania pieniędzy wśród subskrybentów. Po jakimś czasie zmiany zaczęto testować w Kanadzie, a potem miały trafić także i do mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ale tylko tych, którzy subskrybują platformę Hulu. Jak jednak podaje Ars Technica, e-maile ze zmianami otrzymują także posiadacze abonamentu Disney+.
“Rzecznik Disneya potwierdził Ars Technica, że subskrybenci Disney+ mają czas do 14 marca na dostosowanie się do nowych wymogów” – podaje serwis. Zmiany obowiązują już teraz nowych użytkowników, więc czasu do 14 marca mają aktywni posiadacze subskrypcji. Jak na razie rzecznik Disneya nie pokusił się o ujawnienie sposobu, w jaki platforma będzie sprawdzała, czy użytkownicy nie dzielą się hasłem. Zmiany te prędzej czy później trafią również do Polski.
