Ależ to genialnie wygląda. Nowy gameplay z Diablo IV nastraja diabelsko pozytywnie

DIablo Immortal może i wywołało kontrowersje (a “czwórka” ma z pewnością ku temu przesłanki), ale nowa pełnoprawna odsłona legendarnego cyklu zapowiada się lepiej niż wiele gier Blizzarda w ostatnich latach. No dobra, może przemawia przeze mnie hype, ale wystarczy szubki rzut oka na nowy film, aby dowiedzieć się, że faktycznie może to być naprawdę epicka przygoda.

Diablo IV na genialnej rozgrywce

Na kolejną odsłonę kultowego cyklu gier hack’n’slash czekamy naprawdę długo, bo w zasadzie od 2012 roku. Z biegiem lat Diablo III stało się dokładnie tym, na co od początku liczyli fani, ale twórcy najwyraźniej wysłuchali krytyki, jeżeli chodzi o “czwórkę”. Tak przynajmniej wynika z nowego filmu, w którym deweloperzy odpowiadają o nowej wizji świata Sanktuarium i tego, czego gracze powinni się spodziewać.

Okazuje się, że otwarty świat ma oferować naprawdę sporo. Mapa zostanie podzielona na 5 głównych części, z których każda reprezentować ma inny biom. Będzie pustynia, bagno, “górzysta pustynia”, ośnieżone góry inspirowane Karpatami czy rejon przypominający Szkocję. Na różnorodność nie ma więc co narzekać. Szczególnie że tym razem przyda nam się koń! Nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby w swoim tempie odkrywać sekrety świata Sanktuarium.

Nie zapominajmy też o mniejszych, wyjątkowych lokacjach i przeciwnikach. Trafimy do wielu lochów, w których napotkamy na przeróżne pułapki i zagadki. Deweloperzy na filmie pokazali sporo fragmentów rozgrywki, ale nie tylko. Możemy również zobaczyć szkice koncepcyjne oraz m.in. projekty przeciwników. Wyglądają koszmarnie (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), a całe Diablo IV ma mocno wyczuwalną otoczkę mroku i beznadziei. Jak powinno być! Tytuł, o ile nic nie stanie mu na drodze, ukazać się ma już 2 czerwca 2023 roku. Przypominam, że niedługo odbędzie się otwarta beta gry.