Gracze narzekają, a i tak kupują. Diablo Immortal mogło zarobić już krocie

Diablo Immortal - demon
Mobile Newsy PC

Zmasowany hejt na Diablo Immortal nie powstrzymał nagłego zastrzyku gotówki dla Blizzarda. Mimo krytyki gra zarobiła na siebie naprawdę sporo.

Diablo Immortal szybko okazało się olbrzymią wtopą od strony wizerunkowej dla Blizzarda. Co jest ciekawe, bo oczekiwany tytuł free-to-play osadzony w popularnym i znanym uniwersum jest tak naprawdę udaną grą. Sam w moim tekście o pierwszych wrażeniach zaznaczyłem, że produkcja jest w zasadzie “przeniesieniem Diablo III na smartfony w wersji MMO”, choć wersja PC z pewnością nie należy do udanych portów. Niemniej to kawał solidnej i wciągającej rozrywki. Gracze jednak nie mają takiej samej opinii.

Wszystko przez przytłaczające mikrotransakcje obecne od samego debiutu. Dość szybko okazało się, że gra jest w zasadzie pay-to-win, a pełne “wymaksowanie” postaci może kosztować nas nawet… 100 tys. dolarów. Niektórym i tak nie udaje się zdobyć pożądanych przedmiotów za prawdziwe pieniądze. Wszystko to przełożyło się na najniższą (obecnie) ocenę w historii gier tego producenta w serwisie Metacritic.

I być może w tym całym “hejcie” byłaby jakaś solidarność graczy, którzy tak ochoczo wytykają Blizzardowi błędy, gdyby nie wyniki sprzedażowe, które mówią same za siebie – Immortal to hit. I to nie byle jaki. Zgodnie z danymi Appmagic, gra w ciągu dwóch tygodni od debiutu zarobiła na siebie około 24 mln dolarów. To świetny wynik, ale… dla Blizzarda, rzecz jasna. Jakby tego było mało, niskie oceny i kontrowersje nie zniechęciły graczy. Tytuł pobrano około 8 mln razy.

Największą popularnością kieszonkowe DIablo cieszy się w USA, skąd pochodzi około 43 proc. graczy. Korea Południowa odpowiada za to za 23 proc. użytkowników. Co ciekawe, dane firmy Appmagic nie uwzględniają wersji na PC, więc popularność Immortal może być znacznie większa. Łączny przychód nowego Diablo jest drugim co do wielkości tuż po mobilnym Hearthstone.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie