Gracze Diablo Immortal popadają w długi. Blizzard karze ich za oszczędzanie
Kuriozum Diablo Immortal odcinek kolejny. Gracze tej popularnej gry sieciowej popadają w długi, bo Blizzardowi nie spodobały się ich niektóre pomysły.
Szczerze mówiąc – absolutnie się temu nie dziwię. W końcu żadna firma nie chce, aby gracze kupowali różne przedmioty czy inne rzeczy poza ich grą, za pomocą pośredników. Wykonanie swoistej “kary” pozostawia tu jednak dość sporo do życzenia, bo producent zdecydował się na wrzucenie fanów w długi.
O co w ogóle chodzi? Otóż każdy chyba kojarzy skomplikowaną sytuację z mikro(makro?)płatnościami w Diablo Immortal. Tych jest sporo i niektórzy muszą wydać fortunę, aby choć zrównać się poziomem z najbardziej zamożnymi graczami. Jednym ze sposobów zdobycia lepszego wyposażenia jest kupowanie Wiecznych Kul (Eternal Orbs), czyli swoistej waluty w grze. To właśnie za nie możemy nabyć m.in. specjalne skrzynie czy zestawy.
Problem w tym, że ceny tychże orbów są dość wysokie. Możemy zabulić od zaledwie dolara do aż stu. Nic więc dziwnego, że wielu graczy zdecydowało się na przeszukiwanie w tym celu tzw. szarej strefy. Okazuje się, że w internecie sporo jest serwisów i użytkowników oferujących tańsze Kule, choć nie do końca jasne jest, w jaki sposób oni sami je pozyskują. Niemniej wydawało się to całkiem niezłą ofertą. Tyle że nie do końca.
Na Reddicie czy Twitterze pojawia się coraz więcej wpisów o specyficznych banach. Blizzard zdecydował się w wyjątkowy sposób ukarać graczy, którzy kupowali orby za pośrednictwem zewnętrznych dystrybutorów. I dlatego właśnie logując się do gry, widzą oni… ujemny stan swojego konta. Jakby tego było mało, zablokowano im niektóre elementy gry. Nie mogą choćby brać udziału w aktywnościach grupowych czy grać w podziemiach. Jak cofnąć swoją banicję? No cóż – trzeba uzupełnić ujemne saldo. Czyli zapłacić za Kule drugi raz, tyle że tym razem jeszcze więcej.