Czwarta postać w Detroit: Become Human była zbyt kontrowersyjna dla Sony, twierdzi insider
Quantic Dream zostało zmuszone przez Sony, aby wyrzucić z Detroit: Become Human czwartą grywalną postać. Wszystko przez to, że okazała się zbyt kontrowersyjna.
Studio Davida Cage’a od lat specjalizuje się w dostarczaniu nam iście filmowych wrażeń. Choć nie wszystkie pomysły twórców wydają się strzałem w dziesiątkę, trudno odmówić grom takim jak Fahrenheit czy Heavy Rain uroku.
Detroit: Become Human zbyt kontrowersyjne
Tom Henderson, jeden z lepiej poinformowanych insiderów, poinformował za pośrednictwem Twittera, że w produkcji o androidach miała znaleźć się jeszcze jedna, czwarta grywalna bohaterka. Quantic Dream chciało rzekomo w tej roli obsadzić blondwłosą, biuściastą androidkę, która… świadczyła usługi seksualne.
Sony bardzo się ten pomysł nie spodobał. Postać musiała wylecieć z gry. Jednocześnie takie pomysły Cage’a i spółki okazały się dla Sony zbyt kontrowersyjne. Według Hendersona przyspieszyło to zakończenie umowy między wydawcą a studiem na stworzenie trzech ekskluzywnych gier. Chodzi tu o rzecz jasna o Heavy Rain, Beyond Two Souls i właśnie Detroit: Become Human.
Co ciekawe Henderson wspomniał również o tym, że przed D:BH Quantic Dream pracowało nad grą science-fiction w otwartym świecie. Niestety, problematyczny okazał się tu silnik i “Project Kara” anulowano. Od pewnego czasu pojawia się coraz więcej przecieków wskazujących na to, że deweloperzy pracują nad grą w świecie Gwiezdnych Wojen, która ma być właśnie osadzona w otwartym świecie – być może więc twórcy poradzili sobie z problematycznym silnikiem. Co ciekawe, SW od Quantic Dream oferować ma najbardziej “gamingowe” doświadczenie w historii tego studia.