Destiny 2 masowo traci graczy. Tak źle jeszcze nie było!
Jeszcze nigdy w historii Destiny 2 na Steam nie było tak źle, jak jest teraz. Chodzi oczywiście o liczbę aktywnych graczy grających w produkcję w danym momencie. Ostatnie wyniki wykazały, że populacja serwerów mocno się uszczupliła. Podejrzewamy, że może mieć to związek z ostatnimi doniesieniami na temat studia Bungie odpowiadającego za grę.
Destiny 2 w sporym kryzysie
Ostatnie raporty na temat liczby graczy w Destiny 2 na Steam nie pozostawiają złudzeń. W produkcji Bungie znajdziemy znacznie mniej graczy, niż wcześniej. Ostatnio zanotowano rekordowo niską liczbę aktywnych użytkowników w danym momencie — w ostatnich 30 dniach szczytowo było 59 076 osób, a średnio 34 328. To najgorszy wynik od momentu pojawienia się gry na platformie Valve.
Czy to coś zaskakującego, że kilkuletnia gra traci aktywnych użytkowników? Niby tak, ale nie do końca. Faktycznie, pierwotnie Destiny 2 pojawiło się w 2017 roku, ale jeszcze w ciągu ostatnich miesięcy notowano rekordowe liczby. Najlepiej było w lutym, gdy Bungie wydało dodatek Lightfall, a liczba graczy mogła wtedy wynosić nawet ponad 300 tysięcy osób.
Co stoi za takimi problemami? Możliwe, że chodzi o samych deweloperów. Ogłoszono niedawno, że Bungie jest jednym ze studiów Sony, w którym doszło do dużych zwolnień. Z posadą miało pożegnać się aż 8% pracowników. Twierdzi się, że zwolnienia te były związane z opóźnieniem wewnętrznym w związku z dodatkiem do Destiny, The Final Shape, oraz strzelanką Marathon. W październiku pracownicy Bungie zostali ostrzeżeni, że przychody kształtują się na poziomie około 45% poniżej prognoz na ten rok.
Twierdzi się, że The Final Shape, kolejny dodatek do gry, miał być opóźniony z lutego 2024 r. na czerwiec, ale Bungie nie ogłosiło oficjalnie tego oficjalnie.