CD Projekt RED i bankructwo? Twórcy wspominają trudny okres

CD Projekt RED wreszcie ujawnił nazwę kodową gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Po 10 latach
Newsy

Dziś CD Projekt RED to potęga. Studio, które jednym ruchem potrafi rozgrzać branżę, a każde jego ogłoszenie trafia na nagłówki na całym świecie. Ale zanim pojawił się Wiedźmin 3, milionowe budżety i międzynarodowa sława, CDPR był po prostu… studiem, które walczyło o przetrwanie. Dosłownie.

CD Projekt RED kontra kryzys, brak funduszy i niepewność jutra

W rozmowie z magazynem PC Gamer Michał Nowakowski — współprezes CD Projekt RED — wrócił myślami do lat 2007–2011. To czas pomiędzy premierą pierwszego Wiedźmina a jego kontynuacją, kiedy przyszłość studia wisiała na włosku. „Te pierwsze lata były dla mnie skoncentrowane wokół jednego pytania: jak uciec przed unicestwieniem?” – wspomina Nowakowski.

Po wydaniu pierwszego Wiedźmina CDPR nie tonął w złocie. Gra została dobrze przyjęta, ale nie wywołała globalnej eksplozji. A potem przyszedł kryzys finansowy 2008 roku i zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. „To był bardzo trudny okres dla firmy” – mówi Nowakowski. – „Naszym priorytetem było wtedy tylko jedno: czy mamy z czego wypłacić pensje? Czy uda się spłacić długi?” Studio balansowało na granicy. Zespół pracował w ciągłym stresie, czasem dosłownie sypiając pod biurkami. Nie było mowy o długofalowej strategii – liczyło się tylko to, żeby dotrwać do kolejnego miesiąca.

Zmiana przyszła dopiero z premierą Wiedźmina 2, ale prawdziwym przełomem okazał się Wiedźmin 3: Dziki Gon. Dziesięć lat temu ta gra wyniosła CDPR z poziomu „utalentowanego studia z Polski” do elitarnego grona twórców na miarę Rockstar, Bethesdy czy Kojima Productions.

Dziś każda nowa produkcja CDPR — niezależnie od tego, czy wiemy o niej cokolwiek — od razu staje się jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów na świecie. Ale niewielu pamięta, że jeszcze kilkanaście lat temu ci sami ludzie nie byli pewni, czy dożyją kolejnego kwartału. „Wtedy nie myśleliśmy o przyszłości. Myśleliśmy tylko o tym, jak nie zniknąć z rynku” – dodaje Nowakowski.

Zobacz też: Gry na PC w abonamencie? Graj na kompie (prawie) za darmo

Ta historia nie jest jedynie wspomnieniem trudnych chwil. To także przypomnienie, że wielkie gry często powstają w atmosferze pełnej niepokoju. Zanim zaczniesz pisać swoją opowieść, musisz najpierw doświadczyć jej na własnej skórze. Sukces nie spada z nieba — trzeba go wydrzeć losowi, walcząc o niego z determinacją.

Źródło: gamesradar.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie