Call of Duty Warzone i rotacja map? “Rozmiar instalacji jest ku*****o szalony”
Jeden z deweloperów odpowiedzialnych za Call of Duty Warzone nie kryje frustracji wielkością plików gry. Niestety, nie jest to dobra wiadomość dla graczy.
I nawet nie chodzi o to, że ich dyski zapełnione są plikami Warzone – raczej nie ma co oczekiwać funkcji z innych gier battle royale.
Call of Duty Warzone to jedna mapa, bo więcej się nie zmieści
Warzone było w swoim czasie dość popularnym memem. Mało która gra może pochwalić się przecież zajmowaniem nawet 200 GB wolnego miejsca na dysku twardym. Gdy w swoim czasie kupiłem nowiutkiego SSD, zmieścił się na nim w zasadzie tylko Warzone i parę mniejszych pierdółek. Szybko jednak stanąłem przed wyborem – albo darmowe Call of Duty albo, w zasadzie, cokolwiek innego.
Decyzję podjąłem niepokojąco szybko, a Warzone od tamtej pory nie zagościł na moim dysku ponownie. Trzeba jednak przyznać, że deweloperzy nieco się postarali, bo gra obecnie zajmuje około 80 GB, więc jest znacznie lepiej. W wywiadzie z YouTuberem TeePem jeden z twórców gry, Josh Bridge, przyznał, że to właśnie rozmiar plików uniemożliwia dostarczenia graczom tego, co od dawna ma konkurencja.
TeeP zapytał się dewelopera o możliwość dodania do gry rotacji map. Wcześniej mieliśmy przecież tylko Verdansk, a obecnie jest Caldera. I tyle. Jeżeli ktoś nałogowo ciśnie w darmowego CoD’a – może faktycznie wdać się zmęczenie materiału. Gry takie jak Apex Legends czy PUBG od dawna mają stałą rotację map i zajmują przy tym mniej miejsca niż Warzone.
Chcemy tego. Wszyscy tego chcemy. Jest jednak pewien problem techniczny. Rozmiary instalacji i reinstalacji są k******* szalone.
– wyjaśnia w rozmowie pracownik Raven Software, Josh Bridge
Oczywiście – zapewne dałoby radę to zrobić, ale wtedy spora część graczy (szczególnie na poprzedniej generacji konsol) stanęłaby przed poważnym wyborem. Sam raczej wolałbym pozostać przy Calderze, jeżeli miałbym inwestować dodatkowe 50 czy nawet więcej GB.
Oczywiście konkurencja Warzone to zupełnie inna technologia. Bridge sam zaznacza, iż twórcy nie spodziewali się aż takiego sukcesu Warzone i jego rozbudowywania przez kolejne lata. Silnik gry nie był dostosowany do implementacji tak wielkich map. Deweloperzy pozostali więc przy niezbyt atrakcyjnym środowisku, z którym muszą współpracować przez kolejne lata. Verdansk nigdy nie był tworzony z myślą o dodaniu do niego 180 sztuk broni – zauważa Bridge.
Warto wspomnieć, iż nadchodzący sequel Warzone może to wszystko zmienić. Tym razem twórcy są świadomi popularności gry i zapewne dostosują produkcję do tego, aby kolejne aktualizacje nie były aż tak cholernie wielkie.