Call of Duty będzie teraz szydzić z cheaterów i to w trakcie meczu

To już kolejne etap wielkiej wojny między zespołem Ricochet i twórcami Call of Duty a cheaterami. Od lat deweloperzy nie przestają starać się jak najbardziej zatruć życie graczom korzystającym z zewnętrznego wspomagania. Pomysłów było już wiele i część z nich wydaje się niemal abstrakcyjna i nieco nawet memiczna. W końcu “narkotyzowano” już im rozgrywkę, psuto bronie i wrzucano do innych cheaterów. Kolejny pomysł nie jest może aż tak zaskakujący, ale i tak może zepsuć im przyjemność.

Kolejne nowości w Ricochet Call of Duty

Piąty sezon w Call of Duty: Modern Warfare II i Warzone 2 trwa od niedawna, a gracze dostali sporo nowości. Te dotyczą przede wszystkim nowej przepustki sezonowej i broni. Chętni na wydawanie kasy mogą nawet liczyć na pierwszego zwierzęcego towarzysza w grze, którego przyczepimy do… pasa. Pewną nowość zamierza również oferować zespół odpowiedzialny za nadzorowanie systemu anti-cheat w grze.

Na Twitterze przeczytamy o kolejnym pomyśle twórców. Nie wydaje się to szczególnie dotkliwą formą karania niesportowego zachowania, ale z drugiej strony – ma w sobie coś, co po prostu wygląda złowieszczo. Od teraz zbanowani w trakcie meczu gracze będą pojawiali się na kill feed rozgrywki. Zupełnie w taki sposób, jakby Ricochet strzelił im headshota. Niczym terminator.

RICOCHET wszedł na czat. Począwszy od sezonu 05, kill feed będzie powiadamiał lobby, gdy #TeamRICOCHET i jego systemy usuną problematycznego gracza z gry.

– czytamy w poście

Pozwoli to zasadniczo jawnie szydzić z takich graczy. W końcu każdy będzie widział, że zostali usunięci za oszustwa i pozna ich ksywkę. Przypomina to nieco publikację długaśnej listy cheaterów, co już wcześniej zrobili twórcy Escape from Tarkov, choć skala jest zdecydowanie mniejsza. Teraz jednak Ricochet faktycznie dołączy do meczu i każdy gracz będzie mógł we własnym pokoju wyśmiewać innego, który został właśnie zlikwidowany przez system anti-cheat. No dobra, ale kiedy Nicki Minaj?