Bully 2 następne po GTA VI? Na to wskazują pliki, które wyciekły do sieci
Rockstar Games pracuje w pocie czoła nad GTA VI, ale wiele razy miał badać możliwość rozwoju Bully 2. Nowe przecieki znów wskazują na ten tytuł.
Ja wiem, że my już tu o ich kolejnej grze, skoro GTA VI nawet jeszcze nie wyszło. Może i nie, ale w sieci znajdziecie niezliczoną ilość spekulacji, przecieków i domysłów na temat gry. Pewne jest jednak to, że tytuł został oficjalnie potwierdzony. Jego prezentacja nastąpi dosłownie w ciągu miesiąca, bo już w grudniu, o czym informował Rockstar Games.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Bully 2 po GTA VI?
Firma ma jednak inne własności intelektualne, jak np. Bully. Tytuł ten doczekał się wyłącznie jednej gry, ale za to bardzo ciepło przyjętej. Takie “szkolne GTA” ma swoich fanów do dzisiaj. Wielu z nich (jak choćby ja) czeka na jakieś ruchy w kwestii kontynuacji. Podobno powstawała i to wiele razy, ale Rockstar nie może się przemóc i określić dla niej jednolitej struktury, która spowoduje, że wydadzą kolejny hit.
Do internetu wyciekły pliki związane z GTA V/Online. Wśród najważniejszych zasobów należy wymienić plik PBD (baza danych programu) oraz debugowania. O znalezisku informuje sporo dataminerów związanych z serią Grand Theft Auto, jak np. billsyliamgta czy GlowDevs.
Wielu z nich zwraca uwagę na wzmianki w tych plikach nie tylko o Grand Theft Auto, ale też o Bully 2. Co ciekawe, są też informacje wskazujące na Red Dead Redemption 2 (które było związane z drugą częścią Bully), więc nie do końca wiemy, jak stare i nieaktualne mogą być owe pliki. Mimo wszystko społeczność podchwyciła temat i sugeruje, że Bully 2 nadal w jakiejś formie żyje. Wyjaśnię i zaznaczę, że nie byłoby to w żadnym razie zaskakujące.
Pliki z GTA V nie sugerują jednak nic więcej, że Bully 2 faktycznie powstawało, o czym już wiemy. Być może deweloperzy skupią się na rozwoju tej gry po wydaniu GTA VI, które przyniesie im zapewne niebotyczne zyski. Wtedy mogą pozwolić sobie na powrót do cyklu, który potencjalnie nie sprzeda się tak dobrze, ale stanowiłby spełnienie ich marzeń, o ile R* dalej chciałoby do tego szkolnego świata powrócić. Poczekamy, zobaczymy.
