Kłótnia o port lub remaster Bloodborne. YouTuber uważa, że widział grę na Windowsie 7

Lance McDonald jest YouTuberem oraz insiderem kojarzonym przede wszystkim z grami od Valve oraz From Software. Zasłynął także jako moder. W tym przypadku edytował w kodzie Bloodborne dwie linijki, dzięki czemu tytuł dało się odpalić w 60 FPS-ach.

No to jak z tym Bloodborne na PC?

McDonald w swoim wpisie na Twitterze nawiązał do niedawnych rewelacji innego insidera, Jeffa Grubba. Ten twierdził bowiem, że Bloodborne najpewniej nigdy nie doczeka się remake’u, remastera lub portu. Za winnego należy uznać “poplątany jak spaghetti” silnik gry, który utrudnia takie konwersje lub odświeżenia. McDonald jest zdania, że silnik nie jest tu absolutnie problemem. I jest to dość dziwne stwierdzenie.

W końcu McDonald sam udowodnił, że silnik fizyczny stricte powiązany został z liczbą klatek w grze. Gdy odblokował 60 FPS, fizyka zaczęła dosłownie szaleć. Teraz jednak jest zdania, że silnik nie powinien stanowić problemu. Sony może w każdej chwili zdecydować, że wyda port lub odświeżenie. Jakby nie patrzeć – ma to oczywisty sens, w końcu gra zarobiła dla firmy krocie i po dziś dzień uznawana jest za jednego z najdoskonalszych reprezentantów soulslike. Ciekawa jest tak naprawdę inna część jego wpisu.

Patch na 60 FPS w wersji na PS4 to 2 linijki kodu, które trzeba zmienić. Japan Studio miało build gry, który działał na Windows 7 kiedy zostali zamknięci i Sony prawdopodobnie nadal ma ten build w swoich archiwach, jak również wszystkie źródła do niego. Widziałem to.

– podkreśla Lance McDonald

YouTuber twierdzi więc, że na własne oczy widział grę odpaloną na Windowsie 7, której nigdy nie ukończono. Teoretycznie stwarza to podwaliny pod możliwy porty gry na PC. Jak na ten moment, jedynie McDonald zaznaczył, iż taka wersja istniała, więc należy traktować to z dużym dystansem. Ciekawostką jest natomiast fakt, iż w pewien sposób da się na PC zagrać w hit od From Software… za pomocą PS Now.