Chris Evans wieszczy Oscara dla Any de Armas. Już niedługo premiera Blondynki
Chris Evans nie ukrywa wrażenia, jakie wywarły na nim umiejętności Any de Armas. Według niego Blondynka przyniesie aktorce Oscara.
Słowa uznania dla kreacji kubańskiej aktorki przytoczył w swoim materiale magazyn Variety. Evans słusznie zauważył, że dla de Armas szansa, by zagrać Marilyn, może być momentem przełomowym:
“Myślę, że to była jedna z pierwszych okazji, by w pełni zaangażować się w coś tak niezwykle wymagającego. Nie widziałem jednak strachu; widziałem podekscytowanie”.
Evans zwrócił uwagę również na imponującą charakteryzację. Na poszczególnych ujęciach Ana de Armas jest rzeczywiście niemal nie do odróżnienia od prawdziwej Marilyn Monroe, co według Evansa może być dobrym znakiem:
“Pamiętam, że patrzyłem na zdjęcie i powiedziałem: <<OK, to jest Marilyn, a gdzie ty jesteś? To ty?! Cholera, dostaniesz za to Oscara!>>”.
Chris Evans i Ana de Armas zagrali do tej pory razem w dwóch filmach: Na noże oraz Gray Man. To z tego względu Evans mógł uczestniczyć w pokazach Blondynki wraz z odtwórczynią Marilyn Monroe. Pozostali widzowie zobaczą film już wkrótce – Blondynka na podstawie powieści Joyce Carol Oates zadebiutuje na platformie Netflix już 28 września 2022 roku.