Black State wygląda niewyobrażalnie realistycznie. Gameplay wywala z kapci
Już wiemy, że Black State to kolejny niezależny indyk, który chce rzucić wyzwanie dużym grom AAA. Wszystko dzięki Unreal Engine 5 i unikalnemu pomysłowi.
Było Unrecord, po którym następnie przyszła tona naśladowców i wiele innych tytułów powstających na Unreal Engine 5. Silnik ten i jego możliwości to coś, co mogłoby się nie mieścić w głowie, choć z drugiej strony wiele współczesnych gier na nim powstających boryka się z problemami z optymalizacją. Twórcy Black State chcą jednak zagwarantować jakość i wydajność wysokiej klasy.
Black State to fotorealizm i fajne pomysły w jednym indyku
Od razu zaznaczę, że nie spodziewam się gry w stu procentach dopracowanej, graniczącej z perfekcją. Odpowiada za nią niewielkie studio Motion Blur, które nie ma zasobów właściwych „dużym” deweloperom. Niemniej to, co na razie udało im się wykreować, już teraz zachwyca. Chodzi mi głównie o grafikę, ale przecież fabularny pomysł i ciekawa wizja rozgrywki również mogą zaskoczyć!
Przede wszystkim gra powstaje na Unreal Engine 5 i robi użytek m.in. z technologii oświetlenia Lumen. Nie będę ukrywał, że można być pod sporym wrażeniem. Do tego tytuł ma zaoferować wsparcie DLSS 3 oraz funkcji RTX (w wersji na PC), dzięki czemu powinien prezentować się wręcz niepokojąco realistycznie i pięknie. Już zaprezentowany film z rozgrywki zachwyca. No spójrzcie tylko na to oświetlenie!
Wysoka jakość jedno, ale twórcy na karcie Steam produkcji obiecali, że chcą zagwarantować również odpowiednią optymalizację. Nie wiemy, co to oznacza i czym się uda, ale przynajmniej grafika „robi robotę”. Pod kątem rozgrywki ma to być z pozoru dość standardowe połączenie fabularnej gry akcji ze skradanką w stylu Metal Gear Solid, z delikatną szczyptą scenariuszowych rozwiązań rodem z jakiegoś Tenetu czy innych filmów Christophera Nolana.
Ciekawi jednak unikalna wizja… drzwi. Tak, dobrze czytacie. Gra ma zabrać nas w podróż na tajną misję, zleconą przez niejakich „Architektów”. Musimy poznać prawdę stojącą za straszliwymi wydarzeniami, a dokonamy tego, przechodząc przez drzwi. Za każdymi kryć ma się nowa lokacja, kompletnie zmieniająca warunki, w jakich będziemy musieli pracować. Dlatego też otoczenie i scenariuszowe założenia mają dynamicznie się zmieniać, choć twórcy obiecują możliwość powrotu przez drzwi, aby w pełni zwiedzić poprzednią mapę. Fajne i ciekawe, o ile tylko fabuła „dowiezie”. Na razie nie znamy daty premiery gry.
Źródło: DSOGaming