Demake BioShock Infinite jest niezwykle klimatyczny i wygląda świetnie
Demake BioShock Infinite prezentuje się naprawdę świetnie. Tym bardziej szkoda, że raczej nigdy w niego nie zagramy, ale i tak warto obejrzeć krótki gameplay.
64 Bits powraca z kolejnym autorskim pomysłem, który odpowiada na pytanie “co by było, gdyby trzeci Bioshock wyszedł na SNES-a?”.
BioShock Infinite na SNES
64 Bits to autorzy wielu popularnych filmików na YouTube, którzy pokazują nam dzisiejsze tytułu w starszych wersjach. To dzięki nim możemy sprawdzić, jak God of War prezentowałby się w wydaniu na PS1. Tym razem na warsztat autorzy wzięli trzecią część serii BioShock.
Infinite, bo taki nosi podtytuł, był w istocie świetną grą, która kompletnie zmieniła formułę marki. Choć sam miło wspominam chwile przy niej spędzone, klimat gry w pewnym momencie zaczyna się “ulatniać”. Oczywiście wciąż uświadczymy tu niezwykłej atmosfery. Tylko że w wersji na SNES jest ona znacznie bardziej “gęsta”.
Być może piszę tak przez nostalgię albo świetne chwile, które kojarzę z retro tytułów, ale i tak BioShock na SNES prezentuje się zacnie. Krótkie wideo pokazuje nam scenę spotkania Bookera z Elizabeth i ich wspólną ucieczkę. Nie tylko udało się zachować charakterystyczne elementy oryginału, ale nowa otoczka wydaje się tu pasować jak ulał.
Tym bardziej szkoda, że nigdy w tę grę nie zagramy – to tylko koncepcyjne wideo, a nie ukończona produkcja. Niemniej czasami warto dowiedzieć się, jak dzisiejsze tytuły dawałaby radę w latach 90.