Silnik Bethesdy jest „idealny” dla gier studia – uważa kluczowy twórca Skyrim
Jeden z weteranów Bethesda twierdzi, że nie ma sensu, aby firma przeszła na inny silnik. Leciwa technologia Creation Engine ma być „idealna” do rodzaju gier, w jakich specjalizuje się deweloper.
Przed laty było Gamebryo, które zostało dostosowane do (dawnych) współczesnych standardów za sprawą naturalnej ewolucji w formie Creation Engine. Z narzędzia Bethesda korzysta już od przeszło dwóch dekad, ale coraz bardziej widać ograniczenia silnika.
Bethesda nie będzie zmieniać swojego narzędzia pracy
W ostatnim czasie 343 Industries ogłosiło, że seria Halo od teraz tworzona jest w oparciu o Unreal Engine 5, dając jasno do zrozumienia, że to właśnie jest narzędzie, które może współcześnie zagwarantować odpowiedni poziom wizualny i nie tylko w grach wideo. Tymczasem Bethesda od wielu lat korzysta z rozwijanego przez siebie Creation Engine. Silnik, lekko mówiąc, najlepsze lata ma za sobą. Czy więc istnieje szansa na to, aby legendarne studio również zwróciło się ku rozwiązaniu konkurencji?
Bruce Nesmith, czołowy projektant TES V: Skyrim oraz jeden z twórców Starfielda, były deweloper Bethesdy, w rozmowie z serwisem VideoGamer twierdzi, że studio raczej nigdy nie porzuci Creation Engine 2.0, a już na pewno nie w najbliższej przyszłości. Zaczyna od tego, że trzeba byłoby przeszkolić zespół do tworzenia gier na zupełnie innej technologi, sporządzić odpowiednie kosztorysy i narazić się na spore problemy w trakcie developmentu. Ale to nie wszystko. Jego zdaniem Creation Engine po prostu… nadal daje radę.
Gamebryo nie jest już w biznesie, nie ma go od dłuższego czasu. Ale ten silnik był stale poprawiany, aktualizowany i udoskonalany, aby tworzyć dokładnie takie gry, jakie tworzy Bethesda: The Elder Scrolls, Fallouts, Starfield. Jest idealnie dostrojony do tego rodzaju gier.
– powiedział Nesmith
Projektant zwraca uwagę na inny problem – jakości samych gier, a nie silnika, na jakim się opierają. Jego zdaniem nie jest tak ważne, na czym powstał dany tytuł, o ile tylko okazał się ostatecznie udany.
Spieramy się o silnik gry, spierajmy się o grę. Silnik gry nie jest najważniejszy, silnik gry służy samej grze. Obaj moglibyśmy wskazać sto kiepskich gier, które korzystały z Unreala. Czy to wina Unreala? Nie, to nie wina Unreala.
– podkreśla deweloper
Z całą pewnością twórcy przy projektowaniu The Elder Scrolls VI również korzystają z Creation Engine. Z kolei następny Fallout… no cóż, tylko on może okazać się czymś dla firmy rewolucyjnym, jeśli chodzi o wykorzystywaną technologię. Od premiery dzielą nas jednak długie lata.
Źródło: VideoGamer