Destrukcja w Battlefield znów zachwyca? Nowy gameplay ma to potwierdzać
Nowy Battlefield rozwala system i to dosłownie. Destrukcja wraca i robi wrażenie. Nowy filmik z rozgrywki pojawił się już w sieci.
Fani serii Battlefield mogą zacierać ręce. DICE nie zapomniało o tym, co przez lata wyróżniało ich gry – zniszczenia wracają i to w naprawdę efektownej formie. W sieci pojawiły się przecieki z zamkniętych testów nowej odsłony, które skupiają się tylko na jednym: demolce.
Battelfield wraca do korzeni
Choć DICE oficjalnie nie pozwala na publikowanie materiałów z wersji testowej, niektóre wycieki przemykają bokiem. I dzięki temu możemy zobaczyć nowy gameplay, który pokazuje, jak bardzo deweloperzy przyłożyli się do jednej z najbardziej lubianych mechanik serii. Gracz biega po mapie i… robi rozpierduchę. Strzela w ściany, rzuca granaty, detonuje miny. Wszystko po to, by pokazać, jak bardzo wszystko się sypie, pęka i wali.
To nie pierwszy raz, gdy destrukcja otoczenia odgrywa kluczową rolę w Battlefieldzie, ale tym razem wygląda to na krok w stronę nowej generacji. Nie wszystko działa jeszcze idealnie. Zdarzają się momenty, kiedy eksplozje wyglądają zbyt teatralnie albo nie dają spodziewanego efektu. Jednak wrażenie pozostaje jedno: DICE naprawdę chce, żeby gracze bawili się otoczeniem, nie tylko biegali po nim.
Możliwość zniszczenia ściany, by otworzyć przejście drużynie, to klasyk serii i wygląda na to, że nowy Battlefield nie tylko nie zamierza z tego rezygnować, ale chce zrobić to jeszcze lepiej. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy pamiętają czasy Bad Company 2 i z rozrzewnieniem wspominają eksplodujące domki. Choć data premiery wciąż jest owiana tajemnicą, jedno jest pewne – jeśli rozgrywka w pełnej wersji dorówna temu, co widać na przeciekach, to Battlefield wraca w wielkim stylu. I robi to z hukiem.
Źródło: YouTube