Back 4 Blood okiem recenzentów. Krytycy są wyjątkowo zgodni

back 4 blood walka z zombie
PC PS4 PS5 Xbox Series Xbox Series S XOne

Wczoraj miała miejsce premiera najnowszej gry od Turtle Rock Studios, czyli Back 4 Blood. Kooperacyjna strzelanka z zombiakami doczekała się pierwszych recenzji, a krytycy są… dość mocno zgodni.

Przyznam szczerze, że pierwsze zapowiedzi Back 4 Blood napawały mnie wielkim optymizmem. Im bliżej premiery, tym bardziej traciłem zainteresowanie produkcją, ale jak się okazuje – niesłusznie.

Back 4 Blood – mamy pierwsze recenzje

B4B jest praktycznie bezpośrednim następcą legendarnej serii Left 4 Dead, ale posiada po prostu inną nazwę. Valve bardzo boi się cyfry “3”, dlatego ten duchowy następca powstał w zespole Turtle Rock, złożonym z deweloperów pracujących nad obiema częściami L4D.

W internecie pojawiły się pierwsze recenzje najnowszej gry powstałej z myślą o trybie kooperacji. Nasz redaktor sam zauważył, że produkcja sporo traci, gdy gramy samemu. Mimo wszystko chwali jej sprawiający frajdę gameplay i poszczególne mechaniki, które wydają się rozwinięciem klasycznych pomysłów z serii Left 4 Dead. Po więcej zapraszamy do naszej recenzji!

Jak gra wypadła w oczach innych krytyków? Średnia ocen w serwisie Metacritic wydaje się pokazywać, że jest dobrze. W chwili pisania tego newsa wynosi ona:

  • 77/100 w wersji PC;
  • 79/100 w wersi PS5;
  • 73/100 w wersji XSX|S.

Gra ukazała się również na starszą generację, ale nie ma wystarczającej liczby opinii, aby wyciągnąć średnią (konkretnie jest tylko jedna recenzja z PS4). Krytycy wydają się zgodni, że jest to produkcja, która nie wprowadza niczego nowego i nie zatrzęsie gatunkiem. Mimo to jest naprawdę dobrze zrobiona i, przede wszystkim, sprawia frajdę. A to w końcu tutaj jest najważniejsze.

Najbardziej pozytywnie o B4B wypowiadają się m.in. redaktorzy z Worth Playing, IGN Italia czy Inverse. Są pod wrażeniem tego, że Turtle Rock dostarczyło nam praktycznie Left 4 Dead 3, ale pod inną nazwą. Oznacza to, że wszystko, za co pokochaliśmy klasyczną strzelankę, znajduje się też w B4B. Niektóre mechaniki (system kart) wprowadzają powiew świeżości, całość prezentuje się ładnie i gwarantuje dość sporo zabawy w ramach głównej kampanii.

Redaktor z serwisu GameSkinny zdaje się najmniej zachwycony co-opową rzezią z zombie. Jego zdaniem, gra cierpi na wiele błędów i bugów, zdarzają się crashe. Jakby tego było mało, mechanika “reżysera gry” nie działa tak, jak powinna, gdyż często może zdarzyć się, że w danym momencie gra rzuca w nas zbyt dużą liczbą przeciwników, aby później nużyć brakiem jakiegokolwiek wyzwania.

Jakby nie patrzeć – zdaje się, że B4B spełnił pokrywane w nim nadzieje. Jest to tytuł adresowany głównie do fanów (najlepiej w grupach) kooperacyjnych potyczek, którzy skupiają się przede wszystkim na strzelaniu.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie