Nowy film z aktorami niczym strzelanka FPP. Zapowiada się szalenie dziwaczny seans

Baby Invasion to nowy film niczym FPS | Newsy - PlanetaGracza
Filmy Filmy i seriale Newsy Newsy Premiery/zapowiedzi

Harmony Korine wyprodukuje film “Baby Invasion”, który ma łączyć ze sobą estetykę strzelanek FPP z surrealistycznym thrillerem stworzonym przy wsparciu AI.

Znany z cenionych wśród specyficznej grupy odbiorców filmów takich jak “Kids” czy “Gummo”, Harmony Korine zapowiedział swój kolejny projekt. Wraca tym samym do korzeni, stawiając na surrealistyczną jazdę bez trzymanki. Przynajmniej w zamiarach.

“Baby Invasion” to filmowy FPS

Pamiętacie jeszcze “Hardcore Henry”? Ten całkiem nieźle skomponowany film akcji odznaczał się przede wszystkim jednym pomysłem – cały utrzymany był w perspektywie FPP, jednocześnie przypominając wszystkie dynamiczne strzelanki z widoku z oczu bohatera. Później podobnych koncepcji nie pojawiło się zbyt wiele, ale być może szykuje się właśnie zmiana sytuacji.

Harmony Korine za pośrednictwem swojej firmy multimedialnej EDGLRD wyprodukuje obraz opisywany jako surrealistyczny thriller home invasion. Całość powstaje przy wsparciu sztucznej inteligencji, co akurat może budzić spore wątpliwości i niepokoje. Mimo wszystko pomysł jest całkiem niezły, choć zdecydowanie odbiega od klasycznego akcyjniajka w stylu “Hardcore Henry’ego”.

Baby Invasion to nowa, ultra-realistyczna gra FPS dla wielu graczy, w której grupa najemników używa twarzy niemowląt jako awatarów, aby ukryć swoją tożsamość. Zadaniem graczy jest wkroczenie do rezydencji bogatych i wpływowych i niepozostawienie niczego za sobą, muszą oni zbadać każdą króliczą norę, zanim skończy się czas.

– głosi opis filmu (za IndieWire)

Obraz ma łączyć ze sobą film aktorski z rozwiązaniami znanymi z gier wideo. “To akcja z aktorami, z naprawdę silnym naciskiem na gry wideo i eksperymentowanie z grywalizacją filmów” – opisuje Korine. Co ciekawe, ma to być interaktywne doświadczenie, pozwalające widzom na podejmowanie różnych wyborów i wpływanie na to, co widać na ekranie. Nie wiemy jednak, jak ma to działać na festiwalu w Wenecji, gdzie odbędzie się premierowy pokaz.

Źródło: IndieWire

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij: