Apple, co to ma być? Do wyciągnięcia kabla z nowego monitora potrzeba kosmicznej szpuli
Absolutne złoto w wykonaniu Apple. Firma wypuściła na rynek nowy monitor Studio Display. I niewyciągnięcie z niego kabla, chyba że…
…macie wielgachne narzędzie przypominające szpulę.
Apple ma specyficzne podejście do wygody użytkownika
Niedawno pisaliśmy o absolutnie kosztownym kablu do nowego monitora Studio Display. Choć jego cena jest w istocie kosmicznie wysoka, wydaje się i tak całkiem niezłą okazją. A to dlatego, że firma nie ma w zasadzie żadnej konkurencji w tej technologii.
Kolejny pomysł giganta z Cupertino okazał się jednak nieco bardziej abstrakcyjny. Okazuje się, co firma przekazywała już wcześniej, że kabel zasilający Studio Display jest podłączony na stałe. Użytkownik nie może więc go odłączyć swoimi rękoma, bo w ten sposób można na stałe uszkodzić urządzenie, ale istnieje na to inny sposób.
Ten zakłada jednak wykorzystanie dość abstrakcyjnego narzędzia, którego nigdzie i tak nie kupicie. Jak donosi jedna z użytkowniczek Twittera, jedynie pracownicy Apple mogą wyciągnąć kabel zasilający. Dokonają tego za pomocą niepokojącego wielkiej szpuli.
Zresztą, tego typu narzędzie i tak nikomu poza serwisem producenta by się nie przydało. Złącze jest firmowe i nie dokupicie jego zamiennika nigdzie indziej. Ot, klasyczne “jabłko”. Problem w tym, że nie poznaliśmy szczegółów i nie wiemy do końca, czemu firma zdecydowała się na tak mało wygodny krok.
Niektórzy internauci sądzą, że cała sprawa polega na obejściu przepisów. Firma najwyraźniej nie chciała korzystać z “gotowców”, więc stworzyła własne złącze AC. Tego typu kable muszą jednak przejść przez proces certyfikacji. Apple najwyraźniej nie chciało na to czekać i po prostu podłączyło go do monitora bez możliwości jego usuwania. Sprytne i niewygodne.
