Apple będzie płacić 1 miliard USD kary dziennie? UE ma dość, a wszystkiemu winny Fortnite
Nowe przepisy Unii Europejskiej miały chronić konsumentów przed blokowaniem dostępu do niektórych treści przez twórców sprzętu i oprogramowania. Okazuje się, że nie wszystkie firmy dostosowują się do nowych założeń i ram prawnych. Antybohaterem sprawy wydaje się być Apple, które wkrótce może zacząć płacić kary. I to spore, bo wynoszące nawet 1 miliard dolarów dziennie. A wszystkiemu winny jest Fortnite…
Apple kontra UE. Konfliktu ciąg dalszy
O co dokładnie chodzi w sprawie? Niektóre firmy, jak na przykład Epic Games nie godziły się na politykę Apple w sprawie pobieranych opłat. Wszystkie treści kupowane przez użytkowników gier, np. Fortnite na iOS musiałyby zostać obwarowane aż 30-procentowym “podatkiem” na rzecz Apple. Sprzeciw był zatem do pewnego stopnia zrozumiały, bo amerykański producent oprogramowania i sprzętu za nic nie chciał obniżyć swoich finansowych oczekiwań.
Z ratunkiem przyszła Unia Europejska, chcąca poukładać rynek świadczenia usług cyfrowych. W myśl nowego prawa, zakupy dokonywane w konkretnej aplikacji (np. w launcherze od Epica), miały nie być powiązane z wymaganymi opłatami (30%). To teoretycznie powinno rozwiązać problem, jednak Apple znalazło i na to sposób.
Zobacz też: Co nowego w Xbox Game Pass?
W dużym skrócie firma postanowiła wprowadzić tzw. opłatę za instalację (za technologię podstawową). Producent każdej apki pobranej minimum 1 milion razy, musiałby za jedną instalację przekazać 0,50 euro opłaty na rzecz Apple. Taki ruch nie do końca jest zgodny z przepisami UE, przynajmniej według prawodawcy na terenie wspólnoty. Jeżeli Apple nie zaniecha takiej praktyki, a UE potwierdzi swoją rację, to amerykańska firma będzie musiała płacić kary. Całkiem spore, bo mowa o 1 miliardzie dolarów dziennie.
Obie strony są jednak skore do współpracy i możliwe, że uda się wynegocjować jakieś porozumienie.
Źródło: kotaku.com