Relaksująca (i wcale nie podejrzana) gra do sprawdzenia za darmo na Steam

Relaksująca (i wcale nie podejrzana) gra za darmo do sprawdzenia na Steam
Newsy PC

Na platformie Steam pojawiła się wersja demonstracyjna gry Easy Delivery Co. Nie wszystko jest jednak w niej takie, jakie się wydaje.

W sklepie Valve znajdziemy całe mnóstwo wersji demonstracyjnych. To dzięki nim możemy sprawdzać gry przed ich zakupem lub – równie często – jeszcze przed ich oficjalną premierą. Jednym z takich tytułów jest Easy Delivery Co., które zostało niedawno ujawnione. Zgodnie z opisem na karcie produktu, jest to relaksująca gra, w której nie ma żadnych tajemnic. Cóż. Trzeba przyznać, że brzmi to dość podejrzanie.

Dostawy, tajemnice i klimat retro. Ciekawe demo na Steam

Jeśli chodzi o absolutne podstawy, wiemy, że zostaliśmy zatrudnieni jako kierowca dostawczy w dawniej tętniącym życiem oraz malowniczym miasteczku górskim. Teraz jednak nęka je tragiczna wręcz pogoda.

To zapewne z jej powodu drastycznie wzrosło zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju dostawy do domu. Naszym zadaniem jest dostarczanie paczek, zarządzanie paliwem (drogim jak nigdy!), a także odkrywanie sekretów lokalnej społeczności. Wbrew pozorom, opis gry sugeruje, że coś jest tutaj definitywnie nie tak. Tyle że nikt nie wie, co jest definitywnie nie tak. Trzeba więc przekonać się na własną rękę.

Deweloperzy oferują możliwość zagrania w trybie wyścigowym dla maksymalnie czterech graczy w ramach lokalnego split-screen‘a. Oprócz tego mamy tutaj dynamiczną pogodę, styl retro, no i najważniejsze: absolutnie nic dziwnego się tutaj nie wydarzy. Obiecują to nawet sami twórcy!

Źródło: Gematsu

Wincenty Wawrzyniak
O autorze

Wincenty Wawrzyniak

Redaktor
Specjalista od Groznawstwa, który nie stroni od swoich ulubionych tytułów. Rzadko się do tego przyznaje, ale ma prawie 2000 godzin na liczniku w Path of Exile. Pozostałe dwa tytuły w jego świętej trójcy to Assassin’s Creed: Origins oraz Final Fantasy XV. Miłośnik RPG i hack’n’slash, dla którego najważniejsza jest dobra historia, a ściany tekstu są plusem. Po godzinach pisze do szuflady, pije niepokojąco duże ilości kawy i często wraca do swoich ulubionych seriali (o Hannibalu prawdopodobnie gadałby nawet w trumnie).
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie