Polski serial wielkim hitem? Żarty z Polaków bawią też za granicą
Serial 1670 okazał się wielkim sukcesem Netfliksa. Platforma może świętować sukces w naszym kraju, ale dane zza granicy nie wyglądają wcale źle.
Polska produkcja 1670 to takie “sarmackie The Office”, wyraźnie podszyte polskością w niemal każdym gagu czy sytuacji. Serial zdobył bardzo dobre oceny i szybko wybił się na szczyt popularności Netfliksa. Nic dziwnego, w końcu jest co najmniej pięć powodów, dla których warto poświęcić mu uwagę.
Mimo wszystko warto pamiętać, że to jedna z najbardziej “polskich” produkcji, jakie w ostatnich latach powstały. Żarty dotyczą typowo naszego podwórka, jest wiele nawiązań do polskiej rzeczywistości i ogółem “daje tu Polską”. To oczywiście dobrze dla rodzimych widzów, ale jak wygląda to za granicą? Serwis Wirtualne Media przedstawił wyniki oglądalności z Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA. Okazuje się, że tam również zdobył rzeszę widzów, choć nie aż tak gigantyczną, jak u nas.
Polski serial w Stanach Zjednoczonych obejrzało (lub zaczęło oglądać) 806,4 tys. widzów. Łącznie daje to około 0,65% wszystkich użytkowników serwisu, co nie jest może jakimś szczególnie imponującym osiągnięciem. Mimo wszystko odtworzono go ponad 2 mln razy, co brzmi bardziej dumnie.
W Niemczech sytuacja wygląda zgoła inaczej. Tam obejrzało go 514,8 tys. subskrybentów, co przekłada się na 1,8 mln wyświetleń. Pamiętajcie, że Niemcy mają o wiele mniejszą liczbę abonentów niż USA. Za zachodnią granicą na seans poświęcono 773,9 tys. godzin, czyli naprawdę sporo.
W Wielkiej Brytanii 1670 może pochwalić się 253 tys. widzów. Ci oglądali kolejne odcinki przez 350 tys. godzin, więc najmniej ze wszystkich zawartych w statystykach krajów. Co ciekawe, liczba widzów ze Zjednoczonego Królestwa stanowi mniej więcej 1% wszystkich klientów platformy. Wszystkie powyższe dane dotyczą okresu pierwszych siedmiu dni od premiery serialu.