YouTuber z Polski zaatakowany gazem pieprzowym. Jest nagranie [WIDEO]
Polski YouTuber został zaatakowany gazem pieprzowym. Sprawa była na tyle poważna, że musiało dojść do interwencji ratowników medycznych. Mężczyzna miał pecha, bo po ataku gazem został uznany za narkomana, który pewnie zażył zbyt dużo. Cóż, ten wieczór nie był dla niego udany ani trochę.
Polski YouTube zaatakowany gazem pieprzowym
Smav, czyli smafko (TikTok) to polski YouTube, który stał się bohaterem niezbyt przyjemnego wydarzenia sprzęd paru dni. Jak podaje zainteresowany, został on zaatakowany gazem pieprzowym, a następnie uznany za narkomana. Jak było w rzeczywistości? Twórca nagrał wideo, na którym tłumaczy całą sytuację.
Po urodzinach swojego znajomego twórca chciał zjeść kebab, jednak spotkał po drodze innego imprezowicza. Ten cierpiał z powodu popryskania go gazem pieprzowym. Smafko postanowił mu pomóc, kupili jedzenie, jogurt do przemycia oczu i udali się do rzekomych sprawców — ochroniarzy jednego z klubów. Poszkodowany chciał z nimi porozmawiać, od czego próbował odwieść go Smafko. Mimo wszystko udali się do ochroniarzy, co nie było dobrym pomysłem.
Twórca również został zaatakowany gazem, po czym miał on doznać ataku paniki, a nawet stracić przytomność. Ocknął się dopiero przy ratownikach medycznych. Jedna z ratowniczek drwiła z niego, że najpewniej przesadził z używkami. Doszło do spięcia między dwójką osób, a ratowniczka (najpewniej) zaleciła policjantom umieszczenie Smafko na izbie wytrzeźwień.
Zobacz też: Klatka rzymska na FAME 22: Ultimate
Na nagraniu autor opisał też problemy stwarzane przez policjantów. Ci mieli odmówić mu konsultacji z lekarzem i źle traktować podczas transportu na izbę, jak i później. YouTuber przyznał, że będzie walczył o swoje prawa i przygotowuje pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Źródło: TikTok