Ile Microsoft zarabia na konsolach Xbox? Oto smutna prawda
Microsoft przyznał, że konsole Xbox przynoszą firmie straty. Co ciekawe, gigant z Redmond odrabia je z zyskiem w nieco inny sposób. Usługi i gry są dużo bardziej dochodowe względem sprzętu.
Nowa generacja ruszyła i trzeba przyznać, że nowe konsole wcale nie są drogie. Jak na swoją moc i zaawansowanie, można nawet powiedzieć, że Sony i Microsoft zaproponowały graczom bardzo korzystne rozwiązania.
Mogłoby się nawet wydawać, że sprzedaż konsol nie przynosi firmom żadnego zysku. Teoretycznie jest to prawdą. Jak podaje Protocol, potwierdziła to sama Lori Wright, wiceprezes gamingu w Microsoft.
W trakcie rozprawy sądowej między Epic Games i Apple (w której Microsoft jest jedną z firm pełniących role świadków), Wright została zapytana, ile Microsoft zarabia na konsolach Xbox.
Okazuje się, że firma traci na sprzedaży sprzętów do grania i rekompensuje to sobie poprzez dystrybucję gier wideo i swoich usług. Co więcej, Microsoft i tak zanotował w zeszłym roku ogromny zysk, do czego w sporej mierze przyczynił się właśnie dział gamingowy.
Nietrudno dostrzec strategię giganta z Redmond w praktyce. Widać ją chociażby w zaawansowanej ekspansji Game Passa i xCloud na inne platformy oraz stałym wzbogacaniu ofert swoich usług.
PlayStation zresztą też rzekomo nie zarabia na sprzedaży konsol. Analityk branżowy, Daniel Ahmad, wspomina, że dokument z powyższej rozprawy wskazuje, że Sony straciło około 1.7 miliarda dolarów na konsolach. Mimo to, gry i usługi przyniosły aż 4.1 miliarda dolarów dochodu, więc na brak zysku nie można było narzekać.
W dzisiejszych czasach, kiedy dostęp do Internetu stał się powszechny, gamingowe usługi to świetny biznes, czego żywym dowodem są Game Pass i PlayStation Plus. Kiedy dodamy do tego sprzedaż gier, Sony i Microsoft mogą sobie pozwolić na zaniżanie cen swoich konsol, bo i tak odrobią ewentualne straty w inny sposób.