Microsoft najwyraźniej chce zabić kluczową funkcję Windowsa po 39 latach
Microsoft najwyraźniej chce “ulepszyć” doświadczenie użytkownika, dlatego Panel Sterowania w Windows ma odchodzić do lamusa. Z drugiej strony firma nieco zmieniła podejście.
Systemy Windows od jakiegoś czasu mają to do siebie, że każda ich iteracja (w większości, no bez przesady) jest do siebie bardzo podobna. Dzięki temu przechodzenie z jednej edycji do drugiej pozbawiona jest koniecznej nauki w obsłudze, a wszystko odbywa się intuicyjnie – o ile już wcześniej mieliście do czynienia z tym systemem. Microsoft lubi jednak namieszać, ale dość powoli.
Windows bez Panelu Sterowania to jak gry wideo bez ustawień
Może w powyższym, śródtytułowym stwierdzeniu, nie ma w pełni prawdy, ale jednak funkcja Panelu Sterowania jest jedną z najbardziej charakterystycznych rzeczy, jakie znajdziemy w systemach giganta z Redmond. Panel ten pozwala nam na wgłębienie się w prosty sposób w najważniejsze opcje i ustawienia, łatwe odinstalowanie programu i tak dalej. To faktycznie swego rodzaju ustawienia, ale w wygodnej formie.
Coś się jednak kończy, a coś zaczyna. Microsoft we wpisie w dość mało pozytywnych słowach opisał swoje plany związane z narzędziem. Wcześniej wynikało z nich, że firma chce pozbyć się Panelu Sterowania. I to na dobre, bo mają zastąpić go… “Ustawienia”. Tak po prostu. “Panel sterowania jest w trakcie wycofywania na rzecz aplikacji Ustawienia, która oferuje bardziej nowoczesne i usprawnione doświadczenie” – można było przeczytać.
Teraz jednak firma poszła niejako po rozum do głowy, aby niepotrzebnie nie denerwować użytkowników, ale szkody już zostały przecież wyrządzone. “Wiele ustawień w Panelu sterowania jest w trakcie migracji do aplikacji Ustawienia, która oferuje bardziej nowoczesne i usprawnione doświadczenie” – da się przeczytać po ostatniej aktualizacji wpisu. Brzmi już nieco lepiej, prawda?
Nadal jednak nie wiemy, co stanie się z Panelem Sterowania i czy korporacja naprawdę chce go porzucić. Dalej jednak sens stwierdzenia jest ten sam – firma woli przenieść kluczowe funkcje i narzędzia do ustawień systemowych, a nie zostawić je w spokoju w Panelu Sterowania.
Na ten moment nie trzeba się jednak martwić na zapas, bo odzew w sieci jest bardzo głośny. Wielu internautów nie spodobały się rzekome plany firmy rezygnacji z tego narzędzia. Jeśli więc Microsoft zdecyduje się na taki krok, musi wiedzieć, że nikt mu go zapewne nie zapomni.
Źródło: Ars Technica