Wiedźmin 3 wydany bezprawnie? Andrzej Sapkowski żąda 60 mln zł od CD Projekt
Spółka CD Projekt otrzymała wezwanie do zapłaty. Prawnicy reprezentujący Andrzeja Sapkowskiego twierdzą, że autor użyczył praw jedynie do pierwszej części gry Wiedźmin, a pozostałe – wraz z dodatkami – są rozpowszechniane bezprawnie.
CD Projekt informuje, że 1 października spółka otrzymała wezwanie do zapłaty skierowane do polskiej firmy przez pełnomocników reprezentujących Andrzeja Sapkowskiego. Autor Wiedźmina domaga się poprzez prawników wypłaty 60 mln zł.
Sapkowski vs CD Projekt
Prawnicy reprezentujący Andrzeja Sapkowskiego powołują się przede wszystkim na artykuł 44. ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Przywołany przepis ma, po pierwsze, charakter bezwzględnie obowiązujący, po drugie zaś, jego zastosowanie otwiera się wtedy, gdy wynagrodzenie przyznawane twórcy jest zbyt niskie w stosunku do korzyści osiągniętych przy okazji eksploatacji utworu.
W piśmie czytamy, że przepis można stosować, jeśli wynagrodzenie jest przynajmniej dwukrotnie za niskie. Według prawników w przypadku Andrzeja Sapkowskiego, dysproporcja jest wielo-wielokrotna.
Co więcej, radcy prawni uważają, że jeśli w ogóle nabyto jakieś prawa autorskie, to co najwyżej do pierwszej z serii gier, więc rozpowszechnianie wszystkich kolejnych, w tym rozszerzeń, dodatków, etc., jest po prostu bezprawne.
Dodano przy tym, że jeśli w toku postępowania komuś udało się wykazać, że kolejne umowy “potwierdzały” rzekome przeniesienie wszystkich praw autorskich do wszystkich gier, to i tak roszczenie o wynagrodzenie znajdzie oparcie w przepisach, tym razem przede wszystkim w art. 43 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Prawnicy zaznaczają, że są zdeterminowani i chcą doprowadzić sprawę do końca. Najbardziej zależy im – oraz Andrzejowi Sapkowskiemu – na ugodzie i cichym zamknięciu sprawy.
Pełną treść pisma przeczytacie w tym miejscu.
Odpowiedź CD Projekt
W ocenie Spółki żądania są bezpodstawne zarówno co do zasady, jak i wysokości. Spółka w sposób ważny i zgodny z obowiązującymi przepisami, nabyła prawa do utworów Pana Andrzeja Sapkowskiego, m.in. w zakresie niezbędnym do wykorzystania ich w ramach tworzonych przez Spółkę gier, regulując uzgodnione w umowach wynagrodzenia.
Wolą Spółki jest utrzymywanie dobrych relacji z autorem dzieł, które stały się inspiracją dla twórczości zespołu Studia CD PROJEKT RED. W związku z tym, Zarząd Spółki dołoży szczególnych starań w celu polubownego rozwiązania sprawy, jednakże rozwiązanie takie winno szanować wcześniej uzgodnione intencje stron i zawarte umowy.
Ze względu na osobę wnoszącego żądanie, Spółka uznaje fakt otrzymania wezwania za spełniający przesłanki istotności.
Sapkowski: byłem głupi, że z miejsca sprzedałem prawa
W marcu 2017 roku pisarz udzielił ciekawego wywiadu brytyjskiej redakcji Eurogamera, w którym przyznał, że nie wierzył, iż polskie studio osiągnie tak wielki sukces przy grach Wiedźmin. Wobec tego Sapkowski sprzedał prawa do wykorzystania postaci w grach za określoną kwotę, odrzucając propozycję CD Projekt dotyczącą ewentualnych procentów ze sprzedaży.
– Byłem na tyle głupi, że z miejsca sprzedałem prawa. Zaoferowali mi procent od zysków, lecz powiedziałem, że żadnych zysków nie będzie, a pieniądze chcę teraz – wspominał Andrzej Sapkowski.
Autor książek o Wiedźminie pokusił się przy tym o dobre słowa odnośnie gier zaznaczając że są zrobione bardzo dobrze, a deweloperzy zasługują na wszystkie korzyści, jakie dzięki niej wypracowali.