Geralt choruje na Covid. Modyfikacja do Wiedźmina 3 zmienia sporo
Wiedźmin 3 dostał nowego moda, w którym Geralt choruje na… Covid. Modyfikacja powstała w celu zwiększenia świadomości choroby i jej skutków.
Gdyby jeszcze chodziło o sam Covid, to powiedzmy, że pół biedy. Moder o pseudonimie Stellar7Project wziął jednak na warsztat tzw. long Covid, czyli długo utrzymujący się wariant choroby. W modzie możemy liczyć na niepokojąco wyraźne przywiązanie do detali i to opartych na “doświadczeniach pacjentów z organizacji pozarządowej, Long COVID Europe”.
Wiedźmin 3 – long Covid mode
Jedną z najważniejszych nowości jest zupełnie nowy wskaźnik na ekranie ekwipunku. Ten dotyczy “wysiłku”. Specjalna skala przedstawia nam cztery etapy: EX1 (Zmęczenie), EX2 (Wyczerpanie), EX3 (mialgia) i EX4 (PEM). Oczywiście jest to stopniowana skala, co jednocześnie oznacza, że poziom PEM jest najbardziej dotkliwy i zawiera w sobie wszystkie poprzednie, a także nowe symptomy. W praktyce Geralt szybciej się męczy, jego regeneracja staminy została zmniejszona, ma niemal o połowę mniej życia, a także wykorzystywanie wiedźmińskiego zmysłu przekłada się na czarny, niewyraźny ekran.
Pojawiły się nawet nowe mechaniki jak choćby losowe upuszczanie rzeczy z ekwipunku. Wiecie, Geralt chorujący na Covid nie jest zbyt “świadomym” wiedźminem, więc zdarza mu się zgubić niektóre przedmioty. Do tego medytacja nie działa już tak jak wcześniej. Wiedźmin może obudzić się o losowej godzinie, kompletnie tracąc poczucie czasu.
Muszę przyznać, że pod względem szerzenia świadomości o long Covid mod ten sprawdzić się może wyśmienicie. W praktyce jednak nie jestem pewien, czy wielu graczy chciałoby z tej modyfikacji skorzystać. Z drugiej strony wtedy moglibyśmy się chwalić, że przeszliśmy Wiedźmina 3 jako chorujący na Covid Geralt. Moda pobierzecie z tego miejsca, ale… niestety nie współpracuje z next-genową wersją gry.