TOP 10 gier opartych na prawdziwych wydarzeniach. Tylko mocne i szokujące historie
Wielkie wojny, morderstwa, kontrowersje i tajemnicze sprawy. Oto najlepsze gry oparte na prawdziwej historii i niezapomnianych wydarzeniach.
Wiedźmin szukający żony, sztuczna inteligencja tworząca zwierzęta, czy może nowy symulator marchewki? Czasem warto sobie dać spokój z wymyślaniem i cofnąć się do spraw, które dawniej bądź współcześnie nas otaczają. Bo dzieje ludzkości to najlepsza kopalnia pomysłów na świetne historie do gier. Trzeba tylko wiedzieć, jak sprzedać graczom emocje zawarte w prawdziwych wydarzeniach. Komuś się to wcześniej udało? W jakich grach możemy z innej perspektywy poznać przeszłość? Oto lista najlepszych gier na podstawie faktów.
Spis treści
- Six Days in Fallujah
- Kingdom Come: Deliverance
- Ghost of Tsushima
- L. A. Noire
- Brothers in Arms: Road to Hill 30
- Kholat
- JFK Reloaded
- Assassin’s Creed III
- The Saboteur
- 1979 Revolution: Black Friday
Najlepsze gry oparte na prawdziwej historii – moje TOP 10
Six Days in Fallujah
Temat wojen zawsze wywołuje kontrowersje, bo każda ze stron konfliktu broni swoich racji. Twórcy Six Days in Fallujah chcąc nie chcąc włożyli kij w mrowisko przez próbę idealizowania armii amerykańskiej, która w pełnym rynsztunku wtargnęła do Iraku w 2003 roku. Mieli oni za cel stłamsić siły Al Kaidy, odzyskać okupowany przez organizację terrorystyczną skrawek ziemi, ale napotkali spory opór. Tak rozpętała się II wojna o Faludżę. W zaledwie 6 dni życie straciło kilka tysięcy osób, w tym niewinni cywile. Strzelanka podobno odzwierciadla dokładny przebieg wojny, bowiem powstała z pomocą żołnierzy będących świadkami tej masakry.
Kingdom Come: Deliverance
Z pośród wszystkich gier RPG to właśnie Kingdom Come: Deliverance najlepiej odzwierciedla prawdziwy klimat średniowiecza. Żadnych smoków, magii, a zwyczajna, brudna i brutalna wizja Europy z XV wieku. Wiarygodność świata sięga tu głębiej niż gdziekolwiek indziej – ubiór, lokacje, etykiety społeczne, walka na miecze podpatrzone z dziejów historii. Tutaj mamy okazję odwiedzić królestwo Czech i zobaczyć wydarzenia sprzed wielkich wojen husyckich. W trakcie przygody również spotkamy postacie historyczne (np. Jan Hus, Wacław IV, Radzik Kobyła), co potęguje autentyczność historii. Jeszcze nie macie? To polecam zajrzeć na Steam.
Ghost of Tsushima
Jeśli lubicie gry oparte na prawdziwej historii, to obowiązkowo do sprawdzenia na PlayStation jest Ghost of Tsushima – wciąż dostępny w ramach PS Plus Extra. Przenosimy się na kontynent azjatycki, na wyspę Cuszima, gdzie w 1274 roku Mongołowie postanowili rozpocząć inwazję na Japonię. Kubilaj-chan (potomek Chingis-chana) zabrał ze sobą armię liczącą 8000 wojowników i wyrżnął niemal całą linię obrony składającą się z samurajów. Te dramatyczne wydarzenia zostały dość dosadnie zaprezentowane w kampanii singleplayer. Z dużą troską pokazano nie tylko fakty, ale też specyficzny klimat Japonii, moralną stronę samurajów i ich kodeks wojownika.
L.A. Noire
Z jednej strony to świetna gra detektywistyczna, skupiającą się na procedurze rozwiązywania spraw – badanie miejsca zbrodni, przesłuchiwanie świadków, łączenie faktów i postawienie osoby w stan oskarżenia. Mimo unikalnej rozgrywki L.A. Noire znalazła się jednak w TOP 10 najbardziej niedocenianych gier dekady. I to pomimo tego, że studio Team Bondi bezbłędnie przedstawiło realia Los Angeles z lat 40-tych. Klimat tamtych czasów wręcz wylewa się z ekranu. I chociaż nie mamy tu fabuły bądź bohatera odnoszących się do faktów historycznych, tak jednak pojawiają się śledztwa inspirowane prawdziwymi zbrodniami. Można wyróżnić m.in. sprawę tajemniczego morderstwa Elizabeth Short, nazwanej pośmiertnie Czarną Dalią.
Brothers in Arms: Road to Hill 30
Gdyby głównym czynnikiem wyboru gier opartych na faktach była popularność, to lekką ręką umieściłbym jakąś część Call of Duty lub Battlefield. Aczkolwiek postanowiłem przypomnieć wszystkim o niedocenianej strzelance taktycznej Brothers in Arms: Road to Hill 30. Bodajże ma większe pokłady autentyczności i z lepszą precyzją ukazuje przebieg II wojny światowej. Całą uwagę skupiono na 502 Regimencie Piechoty Spadochronowej 101 Dywizji Powietrznodesantowej, przydzielonym do operacji wojskowej Albany, którą przeprowadzono przed główną inwazją w Normandii. Misje, ramy czasowe, lokacje, a nawet elementy zabudowania powstały na bazie materiałów źródłowych i konsultacji z ekspertami specjalizującymi się tematyką wojenną.
Kholat
Nie jest to wybitne dzieło sztuki ani też rozgrywka najwyższych lotów. Kholat należy do tych gier, które robią wrażenie pod kątem fabularnym. Jako przygodowy horror nie opowiada nam jakiejś klasycznej historii o potworach z najgorszych koszmarów. Napięcie w grze tworzy tajemnica i coś prawdziwego – śmierć alpinistów, którzy wyruszyli do Przełęczy Diatłowa, znajdującej się na terenie góry Ural. Ich nieudana wycieczka obrosła wieloma spekulacjami, bowiem aż do dziś nieznane są okoliczności tej tragedii. Nikt nie był wstanie wyjaśnić, dlaczego ich namiot był rozcięty od środka. Autorzy gry zrobili to nieco po swojemu, dorzucając do śmiertelnej przeprawy w trudnych warunkach wątek nadprzyrodzony.
JFK Reloaded
Graficzne uniesienia raczej trzeba szukać pod innym adresem. Natomiast w JFK Reloaded kontrowersje i historyczna zgodność są aż w nadmiarze. To bardzo mała produkcja, która nie oferuje nic więcej poza zabiciem byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. To niemal inscenizacja wydarzeń z 1963 roku, ale niezbyt przyjemna i moralnie aprobowana (szczególnie w USA). Otóż nie wcielamy się tu w obserwatora, głowę państwa lub ochroniarza, a w snajpera dokonującego zbrodni. W roli wirtualnego Lee Harvey’a Oswalda mamy powtórzyć jego czyn, starając się oddać strzały z karabinu dokładnie tak, jak niegdyś dokonał tego wspomniany kryminalista.
Assassin’s Creed III
Dla pasjonatów historii Assassin’s Creed III jest ucieleśnieniem marzeń. Choć dużo zależy od tego, czy interesują nas dzieje Ameryki Północnej, a mianowicie wydarzenia z lat 1753-1783. Ubisoft w 3. części zrobił ogromny research dotyczący wojny o niepodległość, politycznych zawirowań i brutalnych przedsięwzięć. W ciuszkach skrytego zabójcy poznajemy dalsze losy bractwa assassynów, ale wszystko odbywa się na tle historycznych faktów. Masakra w Bostonie, pamiętny rajd Paula Revere’a rozpoczynający rewolucję, kampania nowojorska, powstanie Ustawy Stemplowej – nasz bohater będzie lawirować między wieloma ważnymi chwilami z okresu kształtowania się USA.
The Saboteur
Ciekawa stylizacja gry, model rozgrywki zbliżony do serii GTA i Assassin’s Creed, tona akcji, i bohater o naturze wywrotowca… Każdy element pasował do siebie jak jeden puzzel do drugiego. The Saboteur był w gronie tych bardziej oryginalnych produkcji (trochę niedocenioną), lecz o wiele więcej do powiedzenia miała w kontekście rozwiązań fabularnych. Główny protagonista Sean Devlin skorzystał z życiorysu Williama Grovera-Williamsa, zawodowego kierowcy wyścigowego Grand Prix i agenta brytyjskiej tajnej agencji rządowej (SOE). Graliśmy więc postacią z rzeczywistości, która dołożyła małą cegiełkę do oswobodzenia Francji okupowanej przez faszystowskie Niemcy.
1979 Revolution: Black Friday
Gry oparte na prawdziwej historii nie zawsze odnoszą sukces przez wzgląd na trudną tematykę. A gdy tłem przewodnim stają się wydarzenia polityczne z obcego podwórka, to tym bardziej kłopotliwe jest dotarcie do graczy, niezależnie od proponowanego gatunku gry. Taki los spotkał 1979 Revolution: Black Friday – przygodówkę z wyborami moralnymi wydaną w 2016 roku. Materiał na scenariusz okazał się chyba zbyt poważny jak na grę, bo dotyczył islamskiej rewolucji w Iranie. Punktem wyjścia była chęć pokazania napiętej sytuacji w państwie za czasów rządów Mohhamada Rezy Pahlaviego i dalsza prezentacja wydarzeń zbiegających się z przejęciem urzędu przez ajatollacha Chomeiniego. Dostaliśmy szansę zobaczenia tych wydarzeń” od środka”, aż do kulminacyjnego momentu, czyli mordu w Teheranie 1978 roku. Ciekawym zabiegiem jest to, że możemy opowiedzieć po którejś ze stron.